Na początku miesiąca ruszył długo zapowiadany autorski program Małgorzaty Rozenek. Show ukazujące walkę mamy Henryka o wymarzoną sylwetkę budzi wyjątkowo skrajne emocje. Podczas gdy dla jednych "Perfekcyjna" i jej zmagania z nadprogramowymi kilogramami po ciąży są motywacją, inni twierdzą, że Rozenek cudnie chudnie nie pokazuje nic wartościowego i jest po prostu nudne.
W poniedziałek wyemitowano drugi odcinek formatu z Gonią w roli głównej. Poza wywodami na temat jazdy na rowerze przedstawiono, jak 42-latka postanawia wziąć się za codzienną dietę. Dietetyczka zaproponowała Rozenek, by ta zapisywała to, co spożywa. To nie spodobało się Małgosi.
Ale ja nie mam czasu zapisywać wszystkiego... - oburzyła się gwiazda.
Daj spokój, a na bułeczki z czekoladą miałaś czas? - zripostowała ją Ludomiła.
Podczas wizyty w restauracji coraz bardziej świadoma w kwestii odżywiania celebryka zdradziła, że będąc na diecie, nie trzeba omijać restauracji szerokim łukiem:
Jest naprawdę wiele mitów o dietach. Jedna z nich jest, że nie można jeść w restauracjach. Nie, musisz nauczyć się czytać menu - twierdzi Gosia i dodaje:
O, jakie tu są pyszne rzeczy… Kopytka z białym serkiem na słodko… Nie, ja się nie będę nawet zastanawiać - słyszymy jak zachwyca się mama Henia.
Zaczęłabym od chałki z łososiem, dobiłabym pancakiem, potem, żeby było dietetycznie, zamówiłabym humus z buraka… No, ale dzwoni Ludmiła, więc okaże się, co będę mogła zjeść…
Pod koniec odcinka Ludmiła oceniła postępy podopiecznej i wytknęła jej błędy, które popełniła, co nieco rozczarowało Rozenek.
Byłam pewna, że powiesz mi wow, że tak wspaniale sobie radze, a ja robię takie podstawowe błędy. To chyba wynika właśnie z niewiedzy... - tłumaczyła się, następnie zdradzając ni stąd, ni zowąd, że skosztowała... własnego pokarmu:
Ale wiesz, wczoraj przez zupełny przypadek spróbowałam swojego mleka, to jest dla mnie traumatyczne przeżycie, bo to jest disgusting - wyznała "straumatyzowana" Małgorzata, wplątując angielskie słówko. I jedyne co mnie zszokowało, to to, jakie to jest słodkie! - relacjonuje nietypową degustację. I się dziwić, że te dzieci nie chcą pić tego cyca, to jest słodkie jak ulepek.
Naprawdę nie próbowałam swojego... - skomentowała krótko wyznanie Gosi jej dietetyczka.
Przypominamy, że "Perfekcyjna" nie jest jedyna. Pokarmu Andziaks kosztował jakiś czas temu jej narzeczony, Luka. Własne mleko z piersi podała chłopakowi także Ola z Psycho Couple...
Przypominamy: "Pomysłowa" Ola z Psycho Couple serwuje ukochanemu Kamilowi mleko ze swojej piersi: "LEPSZE NIŻ KROWIE"
Myślicie, że Radek też się skusił?