Nie jest tajemnicą, że znane twarze są na bakier z przepisami ruchu drogowego. Zdecydowanie największy problem mają z zapamiętaniem, że w miejscach do tego nieprzeznaczonych nie można parkować. Świadczą o tym liczne "sesje zdjęciowe" paparazzi z udziałem gwiazd i celebrytów.
Małgorzata Rozenek o prowadzeniu samochodu
Do grona tych, którzy nie raz zostali przyłapani na gorącym uczynku, zaliczyć można m.in. Małgorzatę Rozenek-Majdan. W ostatniej rozmowie z reporterem Pudelka zapytana o łamanie zasad ruchu drogowego "Perfekcyjna" wyznała, że właściwie to rzadko samodzielnie prowadzi auto.
Ja bardzo mało jeżdżę samochodem, bo po prostu dużo więcej rzeczy mogę załatwić wtedy, kiedy siedzę z tyłu. Ten czas jest cenny i mam taką rutynę, że staram się dopiąć wszystkie rzeczy, zanim dojadę do domu - powiedziała zapracowana 46-latka.
Małgorzata Rozenek tłumaczy się z łamania przepisów ruchu drogowego
Następnie zdradziła, że gdy już wsiada za kółko zdarza się jej - delikatnie mówiąc -popełniać błędy.
Ale jak prowadzę samochód, nie będę ukrywać, że na pewno mi się zdarza jakieś łamanie przepisów. Absolutnie nieświadomie, nie chcę tego robić. Ale ja nie jestem wybitnym kierowcą, więc pewnie mi się zdarza.
Małgorzata Rozenek odbyła rozmowę ze strażą miejską
Postanowiła podzielić się także swoją "przygodą" ze strażą miejską. Gosia zmuszona była udać się z funkcjonariuszami na rozmowę. Przebieg spotkania może zaskoczyć.
Ostatnio dostałam dwa mandaty od straży miejskiej za złe parkowanie. Dopiero od straży miejskiej dowiedziałam się, że nie mogę tam parkować. Przyjęłam to z pokorą, odsiedziałam swoją godzinę, bo to trzeba było tam pójść. Przemiłą rozmowę mieliśmy. Od razu dowiedziałam się, jak to wygląda na Wilanowie, gdzie można, gdzie nie można, dlaczego, jak. I teraz jestem bogatsza o tę wiedzę - podsumowała.
Jesteście pod wrażeniem jej podejścia do sprawy?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo