Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan w środę powitali na świecie pierwszego wspólnego potomka. Syn pary, nazywany przed narodzinami "Dzidziusiem Majdana", otrzymał imię Henryk i z miejsca stał się oczkiem w głowie szczęśliwych rodziców. Celebrytka oczywiście nie kryje ekscytacji ze szczęśliwego rozwiązania i już zasypuje obserwujących zdjęciami niemowlęcia.
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan bardzo długo walczyli o to, aby ich rodzina się powiększyła. Gdy para ogłosiła już szczęśliwą nowinę związaną z jej błogosławionym stanem, to kolejne miesiące upłynęły im na publikowaniu wspólnych zdjęć i wyczekiwania narodzin pociechy. Pierwszym zdjęciem "Dzidziusia Majdana" pochwalił się z kolei w sieci dumny tata, który świętował też niedawno "pępkowe".
Przypomnijmy: Uśmiechnięty od ucha do ucha Radosław Majdan świętuje narodziny syna na pępkowym (ZDJĘCIA)
Teraz celebrytka postanowiła z kolei opowiedzieć obserwującym o tym, jak upłynęło jej kilka ostatnich dni. W tym celu Małgosia opublikowała na Instagramie obszerny post, w którym przyznała, że narodziny kolejnej latorośli faktycznie dały jej się we znaki. Dołączyła też kilka zdjęć, które mają obrazować jej nową rzeczywistość.
Pierwsze dni w domu to zawsze wielka rewolucja. Jak rodziłam swoje pierwsze dziecko, to usłyszałam jedną z najlepszych rad, jakie młoda mama może dostać: "Jedz kiedy możesz, śpij kiedy jest okazja" - i tak też robię. Te pierwsze dni w ogóle są trudne: cały porządek dnia się sypie, noc nie wygląda już tak dobrze jak kiedyś... Zresztą, wszystkie mamy wiedzą, o czym mówię - "puszcza oczko" do obserwujących.
Dowiadujemy się też, że dużo lepsze samopoczucie mają za to jej synowie, mąż oraz mały Henio.
Za to chłopcy szczęśliwi. Trudno im uwierzyć, że kiedyś też byli tacy malutcy. Sisi i Lili mocno podekscytowane, a George spokojny i dostojny jak zawsze. Powiększa nam się ten Gang Majdana. Zresztą sam pan Majdan puchnie z dumy i radości. Najlepiej na tym wszystkim wychodzi Dzidziuś Majdana. Henio śpi, kiedy chce, je, kiedy chce i wszystko kręci się wokół niego - i wyraźnie mu to pasuje - chwali się wyraźnie podekscytowana celebrytka.
Cieszycie się razem z nią?