Małgorzata Rozenek jest bez wątpienia jedną z bardziej "pracowitych" polskich celebrytek. W zasadzie nie ma dziedziny, w której "Perfekcyjna" nie próbowałaby swoich sił. Gosia pisze książki, projektuje czapki, bierze udział w sesjach zdjęciowych, a niebawem także zobaczymy ją w roli aktorki.
Dodatkowo 42-latka prężnie działa w sieci, gdzie z zaangażowaniem reklamuje kolejne nadsyłane jej od wszelakich marek produkty. Co ciekawe, celebrytce zupełnie nie przeszkadza łatka chodzącego słupa reklamowego, co udowodniła jednym z opublikowanych z okazji Black Friday postów.
Zobacz też: Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan ironicznie o sobie: "Pani Zniżka i Pan Rabacik"
We wtorek "Pani Zniżka", jak nazywa siebie sama Rozenek, pokusiła się o post będący efektem kolejnej współpracy. Małgonia zapozowała z podkładem do twarzy drogeryjnej marki i choć zachwalała działanie kosmetyku, nie wszystkim spodobał się jej obszerny wpis poświęcony efektom, jakie uzyskała po jego aplikacji. Większość internautów nie uwierzyła, że celebrytka używa tak mało luksusowego produktu.
"Szczerze wątpię, że używa Pani podkładu za 40 złotych", "I my mamy uwierzyć, że Pani go używa?", "Słaba reklama z tego względu, że niewiarygodna. Lubię Panią, ale nie wierzę w to, że tak majętna osoba używałaby budżetowych podkładów na co dzień" - powątpiewają sceptyczni fani.
Pod postem mamy Henia zaroiło się także od komentarzy tych, którzy ewidentnie mają już dość reklam w wykonaniu Małgorzaty.
Do reklamowania został już chyba tylko papier rumiankowy - zauważyła wyraźnie poirytowana obserwatorka.
Rozenek postanowiła nie zostawiać przytyku bez odpowiedzi:
Jeżeli już tak bardzo wyliczasz mi współprace, to idź o krok dalej i zrób listę - poleca "fance" Gosia. Nagle się okaże, że nie było ich wcale tak wiele i że są bardzo konsekwentne, a może nawet niektóre z nich to moje marki. Od kiedy przedsiębiorczość to wada?
Inna internautka zaapelowała zaś o ty, by celebrytka pokazywała tylko te produkty, które rzeczywiście się jej sprawdziły:
Pani Małgorzato jest Pani piękna i tysiące kobiet Panią uwielbia, naprawdę musi Pani absolutnie wszystko reklamować? Niech Pani okaże trochę szacunku kobietom, które w Panią wierzą i pokaże tylko te produkty, które pozwalają Pani wyglądać tak pięknie - czytamy.
I tym razem żona Radosława zdecydowała się odpowiedzieć.
Pyszczku kochany, właśnie to robię. Codziennie jestem zasypywana propozycjami współprac, a nie codziennie coś polecam - twierdzi Małgosia i ubolewa: Jak polecam coś drogiego, to się oburzacie, że to nie dla wszystkich, jak coś tańszego, to mówicie, że nie używam. Spiski, wszędzie spiski.
Współczujecie Gosi dyskusji z "wymagającymi" obserwatorami?