U Małgorzaty Rozenek i spółki wciąż niekończące się zmiany. Po paru dniach mocowania się z kartonami wesoła familia może nareszcie cieszyć się względnym spokojem w rezydencji za skromne 30 tysięcy złotych miesięcznie. Zarówno Małgorzata, jak i Radosław Majdan dość prędko zaaklimatyzowali się w nowych warunkach. Synowie pary również zdają się niespecjalnie marudzić na wypasiony basen, do którego mają teraz dostęp z pierwszego piętra. Nieco gorzej niestety radzą sobie przedstawiciele naszych braci mniejszych, a dokładniej buldog George - stary wyjadacz "gangu Majdana". O swoich zmartwieniach spowodowanych stanem psiaka celebrytka opowiedziała na InstaStories.
Pierwszy dzień od czasu przeprowadzki bez zamieszania, bez kartonów, bez wszystkiego. Bardzo się cieszymy. Panny, jak widać, świetnie się czują w swoim nowym domu - mówi Małgorzata, wskazując na buldożki francuskie i chihuahuę.
O stan George'a zaczęły martwić się nawet fanki Małgorzaty Rozenek. Celebrytka nie miała wyjścia, jak tylko udzielić im możliwie, jak najbardziej wyczerpujących odpowiedzi na nurtujące je pytania dotyczące zdrowia czworonoga.
Pytałyście o Georgusia. No Georguś bardzo przeżył przeprowadzkę, bardzo. Przez pierwsze kilka dni nie mógł się odnaleźć, co jest dziwne, bo psy z nami podróżują i często im się zdarza przebywać w innym miejscu zamieszkania niż to, do którego są przyzwyczajone. Ale tu chyba czuł, że to jest koniec jakiejś ery i chyba był zaniepokojony. Powoli to się zmienia. Z naciskiem na powoli. Chyba jest taki nieswój.
To jednak nie koniec wyzwań, z jakimi w trakcie przeprowadzki musieli zmierzyć się opiekunowie wesołej psiej gromadki. Jak się bowiem okazało, chihuahua Franceska już znalazła sposób na obejście ogrodowych zabezpieczeń.
Przypomnijmy: Małgorzata Rozenek UDAJE UPIORA na strychu willi za 30 tysięcy złotych miesięcznie. Odreagowuje przeprowadzkę?
Musimy pilnować Franceski, dopóki nie zostanie zamontowana siatka na ogrodzenie. Jest tak mała, że mogłaby przejść pod bramą. Był taki moment, że gdy się cieszyliśmy, że wszystkie kartony rozpakowane, to Franceska postanowiła przejść się do sąsiada.
Będziecie trzymać kciuki za George'a i Franceskę?