Po ponad roku od głośnej "afery metkowej" stylistka Karolina Domaradzka najwyraźniej stęskniła się już za oglądaniem swoich zdjęć w showbiznesowych rubrykach. Modowa ekspertka postanowiła więc o sobie przypomnieć, wdając się w słowne utarczki z Małorzatą Rozenek. Domaradzka poczuła się zobowiązana do zmasakrowania mało urodziwych "cichobiegów", które celebrytka zaprezentowała na swym instagramowym profilu. Na burzę w sekcji komentarzy nie trzeba było długo czekać.
Gonia, jak to Gonia, nie mogła powstrzymać się przed wbiciem Karolinie szpili. Telewizyjna prezenterka zasugerowała, że porządnie przyuczony do fachu stylista, obdarzony choćby odrobiną polotu, dałby radę wystylizować każdy element ubioru, nawet takie buty-koszmarki. Celnie zauważyła przy okazji, że kwestia "dobrego smaku" jest zagadnieniem skrajnie subiektywnym i że właśnie na tym polega cały urok mody. Domaradzkiej musiało bardzo nie spodobać się, że Rozenek zarzuciła jej brak kompetencji, bowiem niemal natychmiast poleciała na InstaStories z dowodami wspólnej przeszłości, która łączy najwyraźniej obie panie.
Stylistka przypomniała swoim obserwatorom, że odzieżowa firma Małgorzaty Rozenek - Mrs. Drama - chciała swego czasu promować się na jej profilu. Domaradzka jednak odmówiła i właśnie w tym wydarzeniu doszukuje się teraz źródła złośliwości, których doświadczyła ze strony gwiazdy. Mrs. Drama nie zraziła się ostatecznie początkową niechęcią stylistki do współpracy i mimo wszystko wysłała do niej promocyjną paczkę z ciuszkami. Ten gest został przez Domaradzką odebrany jako afront i rażące naruszenie prywatności.
Może chodzi o to, że kiedyś odmówiłam zaprezentowania ciuchów marki Pani Rozenek na moim profilu IG. Więc chciano mi je "wcisnąć siłą"? Nie mam pojęcia. (...) Nigdy nie podawałam mojego adresu firmie, która nadała do mnie tę konkretną przesyłkę - duma na InstaStories Domaradzka.
Przypomnijmy: Stylistka od "afery metkowej" ujawnia, że Jessica Mercedes "inspirowała się" innymi markami przy WSZYSTKICH swoich projektach
Oburzenie stylistki ewidentnie podzielały jej fanki, których wypowiedzi również zostały przytoczone w poście.
Strasznie ch*jowe zagranie. Po pierwsze otrzymujesz coś, czego nie chcesz, po drugie ch*j wie, skąd wzięli twój adres. Samo takie szpiegowanie jest creepy - grzmi jedna z internautek.
Myślicie, że szykuje nam się kolejna showbizowo-modowa wojenka? Już nie możemy się doczekać!