Małgorzata Rozenek przez lata funkcjonowania w polskim show biznesie nie jeden raz musiała wykazać się dystansem, z czym właściwie nigdy nie miała problemu. Można powiedzieć, że między innymi ta cecha przysporzyła jej sympatii.
Zobacz: Zdystansowana Małgorzata Rozenek chwali się wyretuszowanym zdjęciem: "PRZERABIAM ZDJĘCIA? JA?!"
Ostatnio Gonia dołączyła do celebrytów namiętnie promujących urządzenie do wybielania zębów. Pod postem natychmiast pojawiły się komentarze fanów, którzy są zmęczeni reklamowaniem przez celebrytów wszystkiego co popadnie.
Nie ma to jak udawać, że wybiela się sztuczne zęby. No bez jaj - wyzłośliwiał się jeden z obserwatorów.
Pod postem pojawiły się też głosy osób przedstawiających się jako profesjonaliści, którzy pisali, że Małgorzata Rozenek ma licówki.
Jeżeli Pani naprawdę jest protetykiem i pisze Pani takie bzdury, to Boże miej w swojej opiece Pani pacjentów. Jeżeli nie umie Pani rozpoznać zębów naturalnych od licówek to już nie najlepiej, ale to, że głośno się Pani do tego przyznaje to już... - zripostowała Gonia.
Celebrytka uznała jednak, że najwyraźniej nie ma sensu wdawać się dłużej w dyskusję. Postanowiła raz na zawsze uciąć temat, ogłaszając osobliwy "konkurs". Gosia wpłaci 100 tysięcy na cel charytatywny, jeśli okaże się, że faktycznie ma sztuczne uzębienie.
Uwaga! Konkurs!!! Wyzwanie raczej - ogłosiła w środę na Instagramie. Mam tu na profilu bardzo dużo dentystów amatorów i nie tylko (podobno), którzy, tylko patrząc na zdjęcia, wiedzą wszystko o moim uzębieniu. Otóż zróbmy razem coś dobrego, wielkiego bądźmy hojni. Załóżmy się o duże pieniądze na cele charytatywne. Zwycięzca wskazuje fundacje. Proste zasady: jeżeli ktoś udowodni, że mam licówki (z przyjemnością poddam się badaniu) to ja przekażę - ile? 100 tysięcy? - na cele charytatywne. Ale jeżeli to ja udowodnię inaczej, to ta osoba, która podjęła wyzwanie, wpłaci tę kwotę na wskazaną przeze mnie organizacje pożytku publicznego. To co?! Jacyś chętni? Przypominam, że jeszcze ciągle na stole jest milion złotych, za udowodnienie, że mam więcej lat niż sama podaję. Kochani, prawdziwe złote rozdanie. I jak zawsze, do wszystkich MIŁEGO DNIA Pyszczki moje kochane - napisała.
Podejmiecie wyzwanie rzucone przez Małgorzatę? Dla ułatwienia przypominamy kilka jej starych zdjęć.