Od kilku dni media żyją głośną sprawą Mamy Ginekolog, która publicznie pochwaliła się, że znajomych i przyjaciół przyjmuje w gabinecie poza kolejką. Nicole Sochacki-Wójcicka szybko stała się w centrum skandalu, a w jej przypadku wszczęto postępowanie. Głos w sprawie lekarki-celebrytki zdążył już zabrać prezes zarządu Uniwersyteckiego Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
ZOBACZ: Wszczęto postępowanie w sprawie Mamy Ginekolog! WUM komentuje: "Zostanie powołany ZESPÓŁ KONTROLNY"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małgorzata Rozenek o Mamie Ginekolog
O zachowaniu Mamy Ginekolog wypowiadają się również rodzime celebrytki. Joanna Opozda gorzko podsumowała jej praktyki, z kolei Małgorzata Rozenek już była nieco bardziej powściągliwa. W rozmowie z Pudelkiem nie chciała się zbytnio wypowiadać na jej temat. Wyjaśniła, dlaczego.
Nie lubię mówić o innych. Ja nigdy nie lubię stawiać się w roli osoby, która wypowiada się na temat tego, co dotyczyć innych osób. Nie lubię tego, bo sama nie lubiłam, jak ludzie niemający osądu czy pełnej wiedzy, wypowiadali się na nasz temat. Ciężko jest mi to ocenić. (...) Bardzo niekomfortowo się czuję, obserwując ogólnopolskie nagonki. Niezależnie od tego, czy one są słuszne, czy niesłuszne. Trudno mi na to patrzeć. Zawsze włącza mi się taka ludzka empatia, polegająca na tym, że nie chciałabym w tym uczestniczyć. Nawet, jak ktoś zrobił błąd... - mówiła Małgosia w rozmowie z Michałem Dziedzicem z Pudelka.
Małgorzata Rozenek żali się na NFZ i władzę
Omijanie tematu Mamy Ginekolog nie przeszkodziło jednak prowadzącej "Dzień dobry TVN" w powiedzeniu kilku gorzkich słów na temat Narodowego Funduszu Zdrowia i jego działalności. Małgorzata Rozenek skupiła się oczywiście na cofnięciu dofinansowania metody in-vitro.
W tym momencie przez cofnięcie refundacji, mamy zamknięty dla bardzo wielu osób dostęp do usług medycznych, jakim jest leczenie niepłodności metodą in vitro. Po prostu on jest zamknięty. Jeżeli ta sprawa w jakiś sposób nas oburza, to jak bardzo powinno oburzać nas to, że to, co się dzieje z dostępem do leczenia niepłodności. Tu dopiero zamożność i znajomości niestety definiują, czym masz dostęp do tego, żeby być rodzicem czy nie. To jest niesamowite - tłumaczyła.
Celebryta jest pewna, że dopiero zmiana władzy da szansę na lepszą przyszłość.
Myślę, że zmiana władzy tylko doprowadzi do pewnych zmian, Akurat w tej sprawie - podsumowała.
Mądrze mówi?