Pandemia koronawirusa wymusiła na nas podporządkowanie się surowym ograniczeniom. Święta Bożego Narodzenia i sylwestra musieliśmy spędzić w wąskim gronie najbliższych. W dodatku rząd zadecydował o zamknięciu stoków i hoteli, aby powstrzymać Polaków przed wyjazdami w góry.
Część osób najwyraźniej nie jest jednak w stanie oprzeć się pokusie zimowego wypoczynku w Tatrach. Kasia Cichopek pojechała na kilka dni do Zakopanego. Na swoim profilu pokazała zdjęcie z tarasu, na którym popija kawę oraz rodzinną fotografię z górami w tle.
Zimowa bajka, czekam tylko na śnieg - napisała.
Posty Kasi wywołały lawinę krytyki.
"Śpicie w namiocie czy wykupiliście parking z pokojem gratis?", "Równi i równiejsi", "Smutne, że wpływowe osoby ignorują zalecenia o niepodróżowaniu", "Jak widzę zdjęcia gwiazd w cudownych sceneriach, to tak się zastanawiam, kto tu jest ponad prawem", "To niesprawiedliwe, zakazy są dla wszystkich", "Widocznie celebryci zakazów nie mają!" - piszą w komentarzach internauci.
Cichopek odparła, że pojechała do "przyjaciół, którzy ją ugościli".
Podobna burza rozpętała się na profilu Małgorzaty Sochy, która także wypoczywa z rodziną w górach. Celebrytka pochwaliła się zimowym szaleństwem z dziećmi na sankach.
"Ciekawe gdzie? We własnym ogródku, skoro kurorty górskie zamknięte?, "Jak to jest, że celebrytom wolno w góry, a nam nie?", "Kolejna celebrytka oderwana od rzeczywistości. Czy pani również jest właścicielem nieruchomości w Zakopanem lub okolicy?", "Polak nie popuści... Musi pokazać, jaki to zdolny i sprytny, i sobie poradzi nawet w czasie zakazów" - czytamy.
Rozumiecie rozgoryczenie komentujących?
Zobacz też: Katarzyna Cichopek ujawnia kulisy zdalnego nauczania: "Mój syn NIE MOŻE ZE MNĄ WYTRZYMAĆ"