Mimo upływu lat Małgorzata Socha wciąż może poszczycić się statusem jednej z najbardziej lubianych rodzimych celebrytek. Niesłabnąca popularność zapewniła jej niedawno hojną podwyżkę od produkcji Przyjaciółek, a także Telekamerę dla ulubionej aktorki.
Mimo niewątpliwej sympatii, którą darzą Gosię rodacy, na początku roku gwiazda nieoczekiwanie naraziła się internautom po tym, jak wybrała się na rodzinne wakacje w góry. Rozgoryczeni komentujący wytknęli aktorce, że jej jako gwieździe wolno więcej niż reszcie, która zmuszona jest przestrzegać narzuconych przez rząd obostrzeń.
Aktorka nie przejęła się szczególnie krytycznymi słowami, pozostawiając je bez komentarza. Teraz sytuacja się powtarza: serialowa Wiola z Brzyduli znów zapragnęła udać się na urlop, tym razem na wakacyjną destynację obierając Teneryfę. Niezrażona dezaprobatą fanów 40-latka raz jeszcze dodała serię zdjęć z wyjazdu, w rezultacie znów sprowadzając na siebie gromy.
Czas naładować baterie - napisała Gosia pod zdjęciem, na którym rozpościera się za nią malowniczy widok. Chociaż patrząc na to, jak intensywny jest plan zwiedzania, chyba jednak rozładować do końca.
Jak można było się spodziewać, wakacyjny kontent wyprowadził z równowagi wielu komentujących.
My, pracownicy ochrony zdrowia, prosimy o jak najwięcej zdjęć, przynajmniej sobie popatrzymy.
Małgosia, bardzo Cię lubię, ale widząc co dzieje się w Polsce, jak dużo jest zachorowań i zgonów i znowu wszystko pozamykane, trochę słaby dajesz przykład, podróżując i ładując baterie. To nie czas i miejsce na chwalenie się i wrzucanie sweet foci... ale to tylko moje zdanie.
Super, ale trochę to dziwne, że w Polsce w lockdown, a gwiazdy byczą się na wakacjach i one "mogą".
Męczy mnie to, że ganiacie po świecie, kiedy jest pandemia, ja muszę siedzieć na d*pie, bo nie można do Polski, bo wysoki współczynnik.
I tym razem aktorka nie odniosła się do zarzutów komentujących. Myślicie, że w ogóle się nimi przejmuje?