Małgorzata Socha niezaprzeczalnie zalicza się do grona najbardziej lubianych polskich aktorek. Niestety jej reputacja została ostatnio nieco nadszarpnięta za sprawą sylwestrowego wyjazdu na okupowany przez polskich prominentów Zanzibar. Gosia wybrała się tam bowiem w gronie kilku znanych przyjaciół na zaproszenie skazanego za oszustwo Wojciecha Żabińskiego, który od miesięcy sprowadzał do swojego afrykańskiego ośrodka polskich celebrytów.
Małgosia musiała później zmierzyć się z ostrą krytyką za promowanie oferty Żabińskiego na Instagramie. Tą, która najgłośniej drwiła ze znajomych z branży, była "królowa polskich seriali", Ilona Łepkowska.
Tymczasem Socha stara się nie przejmować medialną aferką i poświęcać swoją uwagę bardziej istotnym kwestiom. Z okazji 5. urodzin córki Barbary 43-latka postanowiła zorganizować jubilatce huczną imprezę. Na przyjęciu nie zabrakło efektownego tortu udekorowanego łakociami, animatorów poprzebieranych za futrzastych kosmitów, a także gromadki młodocianych przyjaciół Basi. Kulisami imprezy aktorka nie omieszkała podzielić się w mediach społecznościowych.
Styczeń jest u nas zawsze gorący. 5 lat temu przyszedł najsłodszy (i najbardziej lubiący słodycze) członek naszej rodziny - napisała Gosia. Z czarnymi włosami i czekoladowymi oczami. I tak jest dzień w dzień. Kochany, słodki cukiereczku, wszystkiego najlepszego z okazji twoich 5. urodzin.
Dziewczynka mogła liczyć na życzenia od "cioci", Natalii Kukulskiej, która zresztą również była zamieszana w "aferę zanzibarską".
Bunia jest cukierkiem do schrupania! Więc... i jeszcze jeden, i jeszcze raz... Sto lat... Niech żyje nam! Ps. zdjęcia pierwsza klasa! - oceniła piosenkarka.
Zobaczcie zdjęcia z imprezy, którą dla córeczki zorganizowała Małgorzata Socha. Taka mama to skarb?