W wiosennej ramówce TVP po raz kolejny możemy oglądać taneczne zmagania celebrytów w programie Dance Dance Dance. Wśród uczestników drugiej edycji show znaleźli się m.in. Rafał Mroczek i Przemysław Cypryański, Rafał Jonkisz z bratem oraz Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora.
W ubiegłym odcinku para prowadzących Pytania na śniadanie była zagrożona odpadnięciem. Decyzją jury ostatecznie z programem pożegnała się jednak Kasia Stankiewicz i jej siostra. Piosenkarka odpadła w atmosferze skandalu po tym, jak Anna Mucha nie szczędziła jej publicznych upokorzeń. Rozgoryczona Stankiewicz po programie wyznała, że "stała się obiektem tandetnego show". Niektórzy jednak uznali, że piosenkarka sama jest sobie winna, ponieważ nie wykazywała dostatecznego zaangażowania na parkiecie.
Zobacz: TYLKO NA PUDELKU: Kasia Stankiewicz odpadła z "Dance Dance Dance" na własne życzenie? "Dystansowała się od uczestników. Pokazywała, że czuje się lepsza"target="_blank">
Wszystko wskazuje na to, że po wyeliminowaniu Stankiewicz emocje wcale nie opadną. W najnowszym odcinku show, który będzie miał premierę w najbliższą sobotę, Małgorzata Tomaszewska przyznała, że od samego początku swoich występów czuje presję ze strony jurorów.
Ja nie wiem, dlaczego jury się na mnie uwzięło i komentują tylko mnie. "Zrobiłaś progres, nie zrobiłaś, twoja mina jest lepsza, twoja mina jest gorsza". Tak słucham, słucham i już chciałabym zejść z tej sceny - skarżyła się Tomaszewska.
Myślicie, że Małgorzata zajmie miejsce "dręczonej" przez Annę Muchę piosenkarki?
Zobacz również: TYLKO NA PUDELKU: Olek Sikora rozprawia się z marudzeniem Kasi Stankiewicz: "Nikt nie oczekiwał głaskania po głowie i chwalenia partactwa"