Ciąża Idy Nowakowskiej nieoczekiwanie urosła w mijających dniach do rangi medialnego wydarzenia. Po tym, jak prezenterka TVP ogłosiła radosną nowinę w tamtejszym paśmie śniadaniowym, portale plotkarskie zalała fala doniesień na temat błogosławionego stanu celebrytki. Radości na kryje też jej ukochany, który nawet uronił łzę na wieść o jej ciąży.
Można odnieść wrażenie, że w ostatnich dniach na temat błogosławionego stanu Idy Nowakowskiej powiedziano w mediach już praktycznie wszystko. Co ciekawe, wciąż znajdują się kolejne osoby, które pragną jej pogratulować bądź szepnąć coś na uszko na jej temat dziennikarzom tabloidów. Taki stan rzeczy potwierdza nowy wywiad Małgorzaty Tomaszewskiej dla portalu Jastrząb Post.
W rozmowie z serwisem Tomaszewska, zawodowo koleżanka z pracy Idy, powiedziała kilka słów na temat tego, jak jej upływa ciąża. Jak sama twierdzi, Nowakowskiej podobno bardzo służy błogosławiony stan i wciąż jest w bardzo dobrej formie.
Akurat wczoraj widziałam się z Idą, a Ida widziała się z moim synkiem. Ona od zawsze go lubiła i kiedyś mieli taką przyjemność jechać razem taksówką i mój młody siedział Idzie na kolanach. Poznał ją również wczoraj. Już powiedziałam Idzie o tym, że wygląda tak fantastycznie, że ja nie rozumiem tego, jak do tego doszło. Ja pamiętam, że taki brzuch, jak ona ma dzisiaj w szóstym miesiącu ciąży, to miałam w trzecim. W trzecim miesiącu ciąży już ustępowano mi miejsca jako ciężarnej - rozprawiała.
Małgorzata Tomaszewska wyznała też, że na finale Eurowizji Junior, który obie miały okazję współprowadzić, Ida nie zdradzała żadnych oznak ciąży. Jednocześnie dziecko miało być tym, czego prezenterce TVP brakowało obecnie najbardziej i była świadoma, że wieści o jej błogosławionym stanie "wywołają zamieszanie". Nie obyło się też bez kolejnej garści komplementów.
Ida na Eurowizji Junior tańczyła i przebierała się przy mnie. Kompletnie nie widziałam, że ona jest w ciąży. Wygląda fenomenalnie. To było Idy marzenie, ona niejednokrotnie o tym mówiła. Mówiła, że jedyne, czego jej brakuje to właśnie dziecko, więc super, że takie marzenia się spełniają. Ida wiedziała, że będzie wokół tego zamieszanie. Fajnie, że wybrała moment, w którym chciała o tym opowiedzieć i fajnie, że miała taką możliwość - ciągnęła temat.
Myślicie, że Ida doceni jej wylewność?