Związek Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego wciąż budzi w mediach spore emocje - zwłaszcza że w ostatnim czasie zakochani "Pytania na śniadanie" coraz chętniej chwalą się światu swoim uczuciem. W minioną niedzielę prezenterzy oficjalnie zadebiutowali jako para na rodzimych salonach, pojawiając się razem na uroczystej gali z okazji 70-lecia TVP. "Kurzopki" nie tylko chętnie pozowały razem na ściance, lecz nawet udzieliły kilku wspólnych wywiadów. Zakochani opowiedzieli w nich nieco o swoim związku oraz planach na przyszłość.
Choć Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski coraz odważniej dzielą się ze światem swoim szczęściem, para wciąż ostrożnie podchodzi do komentowania medialnej aktywności Pauliny Smaszcz. Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach "kobieta petarda" niejednokrotnie obrzucała byłego męża niewybrednymi komentarzami - niedawno zarzuciła Kurzajewskiemu, że ten "wydał" swojego psa Bono jak "starą, niechcianą szafę", niedługo później nazwała zaś prezentera "Pinokiem" i oskarżyła o kłamstwa. Podczas niedzielnego wyjścia na ściankę reporterka Jastrząb Post zapytała "Kurzopków" o ostatnie wywody Smaszcz, zakochani dość oszczędnie odnieśli się jednak do całej sprawy. Kurzajewski dyplomatycznie zapewnił wówczas, że wraz z Kasią skupiają się na swoich sprawach i życzą każdemu jak najlepiej. Cichopek dodała zaś, iż z ukochanym chcieliby, by "wszyscy byli równie szczęśliwi, jak oni".
Głos na temat "Kurzopków" i Pauliny Smaszcz zabrała ostatnio redakcyjna koleżanka Kasi i Maćka, Małgorzata Tomaszewska. Podczas niedzielnego jubileuszu TVP prowadząca "Pytanie na śniadanie" udzieliła wywiadu serwisowi Party. W rozmowie celebrytkę zapytano o głośny konflikt Smaszcz z Izabelą Janachowską, w który po serii instagramowych przepychanek zostali zaangażowani prawnicy. W rozmowie pojawiło się także pytanie o to, jak Cichopek i Kurzajewski znoszą zamieszanie wokół byłej żony prezentera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz również: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ODPOWIADAJĄ na złośliwości Pauliny Smaszcz, udzielając WSPÓLNEGO wywiadu
Odnosząc się do konfliktu na linii Smaszcz - Janachowska, Tomaszewska wprost przyznała, że jej zdaniem cała sprawa zaszła za daleko. Według prezenterki w obliczu hejtu ze strony internautów, który często dosięga osoby publiczne, celebryci nie powinni dodatkowo wojować między sobą. Tomaszewska wyraziła także nadzieję, że spór "kobiety petardy" i ekspertki od ślubów ostatecznie nie zakończy się na sali sądowej.
Życzę obu paniom, bo nie wnikam, kto zaczął, uśmiechu, bo obydwie są wspaniałymi kobietami i pogodnymi i tak powinno być - stwierdziła w rozmowie z "Party"
W dalszej części wywiadu Małgorzatę Tomaszewską zapytano, jak Cichopek i Kurzajewski radzą sobie z "medialnym szumem" związanym z aferą wokół Pauliny Smaszcz. Choć prezenterka zaznaczyła, że nie czuje się "odpowiednią osobą", by wypowiadać się na wspomniany temat, stwierdziła, iż jej zdaniem Kasia i Maciek są zmęczeni całą sytuacją. Prowadząca "PnŚ" podkreśliła także, że podobne przypadki zawsze odbijają się na dzieciach, które są tu "zupełnie niewinne".
Wydaje mi się, że chyba jak każdy, są tym zmęczeni. Myślę, że każdy, kogo życie prywatne jest tak wyciągane na zewnątrz, jest po prostu tym zmęczony (...). Na pewno mają na względzie dobro dzieci, ale zawsze, kiedy rozliczane jest życie prywatne na forum, to tracą dzieci - dodała w rozmowie z reporterką Party.
Doceniacie, że zabrała głos?