Znajomość z Anną i Robertem Lewandowskimi to dla polskich celebrytek okazja do ogrzewania się w blasku ich sławy, tzn. sławy Roberta, z której Stachurska (z domu) nieco skorzystała. Niektórzy weszli już na wyższy etap ogrzewania i płacą za możliwość pocenia się w towarzystwie Ani… trzy tysiące złotych. W cenie wyjazdu są nie tylko ćwiczenia, ale też m.in. wykłady i konsultacje, odnowa biologiczna w postaci sauny, jacuzzi i masaży, trzy posiłki dziennie "przygotowane według zaleceń Lewandowskiej", a także "zdrowe upominki". Na takie luksusy nie stać Karoliny Malinowskiej ze względu na brak czasu. Była modelka przyznaje, że mając trójkę dzieci ciężko jest opuścić dom nawet na tydzień. Olivier Piotr Janiak naprawdę nie poradziłby sobie z tym wyzwaniem?