Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kafel
|
aktualizacja

Malwina Wędzikowska była OFIARĄ MOLESTOWANIA: "Facet mnie napastował, a ludzie STALI I SIĘ GAPILI"

145
Podziel się:

Malwina Wędzikowska opowiedziała o traumatycznej sytuacji, jakiej doświadczyła podczas wypadu z przyjaciółką do warszawskiej Hali Koszyki. "Czułam się bezpiecznie daleko od domu, a pod domem zostałam zaatakowana".

Malwina Wędzikowska była OFIARĄ MOLESTOWANIA: "Facet mnie napastował, a ludzie STALI I SIĘ GAPILI"
Malwina Wędzikowska była ofiarą molestowania (AKPA)

Malwina Wędzikowska to polska projektantka mody i kostiumografka, która zaskakuje na ściankach oryginalnymi stylizacjami. 41-latka pracowała przy wielu popularnych programach telewizyjnych - m.in. "Tańcu z Gwiazdami" czy "The Voice of Poland".

W październiku Wędzikowska przykuła uwagę mediów, kiedy zabłysnęła odważną stylizacją na evencie modowym Gucci w warszawskim Vitkacu. Stylistka miała wtedy na sobie futrzane majtki, koronkowy stanik oraz pończochy. Towarzyszyło jej też duże białe futro.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa fala WAGs i Sylwester bez Rodowicz

Całkiem niedawno Wędzikowska w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" wyznała, że ma przykre doświadczenie związane z byciem na widoku. Stylistka zdecydowała się opowiedzieć o traumatycznej sytuacji, której doświadczyła podczas wypadu do Hali Koszyki w Warszawie.

41-latka padła ofiarą molestowania w miejscu publicznym, a do zdarzenia doszło zupełnie niespodziewanie.

Przy wejściu zatrzymał mnie mężczyzna. "Gdzie idziesz?", spytał. Zignorowałam go, pomyślałam, że z kimś mnie pomylił. Ale pytał dalej: "Co robisz? No gdzie idziesz?". Byłam zatopiona w telefonie, początkowo średnio zwracałam uwagę. Ale dokleił się i nie dawał mi spokoju. Zaczął iść blisko mnie, zaglądać mi przez ramię, patrzył, co mam w komórce. (...) Poprosiłam, żeby mnie zostawił, odszedł. Odpowiedział: "Mam prawo iść obok ciebie, mam prawo zaglądać do twojego telefonu, mam prawo cię dotykać, jeśli chcę. Jestem wolnym człowiekiem". Zatkało mnie - opowiedziała Wędzikowska.

Stylistka wyznała też, że wezwała oczywiście ochronę, ale starszy pan nie był w stanie spacyfikować agresywnego mężczyzny.

Facet był dosłownie przyklejony do mnie, ale zaczęła się fizyczna przemoc. Napastnik się zamachnął, wziął jakieś widelce, rzucał nimi we mnie, sięgnął po plastikowe noże, którymi próbował mnie dźgać - czytamy.

Tym co jednak najmocniej zszokowało celebrytkę, była postawa osób postronnych, które w ogóle nie reagowały na zajście, którego były świadkiem.

Utworzył się krąg gapiów, takie kółeczko wokół nas. Facet mnie napastował, a ludzie stali i się gapili. Chyba nie wiedzieli, jak ocenić tę sytuację. Mnie się ona nadal nie mieści w głowie. Zwiedziłam pół świata, sama przejechałam Ghanę na rowerze, czułam się bezpiecznie daleko od domu, a pod domem zostałam zaatakowana - oceniła smutno Wędzikowska.

Po traumatycznej sytuacji celebrytka zrelacjonowała całe zdarzenie swojemu ówczesnemu partnerowi, który zlekceważył sprawę, wpędzając ją w poczucie winy i wstydu, twierdząc, że może była "nieodpowiednio" ubrana. Co więcej, jakiś czas później kobieta spotkała swojego oprawcę - dokładnie w tym samym lokalu.

Stałam za nim w kolejce. Był z kolegą, zauważył mnie, zaczął się nerwowo zachowywać, chrząkać, wiedziałam, że mnie pamięta. Byłam z bratem. Usiedliśmy na zewnątrz, nie wiedzieliśmy, co zrobić. Podejść do niego? Przypomnieć mu? Odpuściliśmy. Gdybym go teraz spotkała, powiedziałabym, że zdecydowałam się opowiedzieć tę historię, powiedziałabym mu też, że bardzo przekroczył granicę - mówiła.

Celebrytka wyznała także, że cała sytuacja mocno się na niej odbiła. Nie tylko moralnie, ale też finansowo i zdrowotnie. Przez jakiś czas mierzyła się z lękami i nie wychodziła z domu, bo bała się wychodzić do ludzi.

(...) naraził mnie na duże straty: i moralne, i finansowe - przez miesiąc nie byłam przecież w stanie pracować. Na lęki, bo bałam się wychodzić do ludzi, unikałam tłumów. Zajęło mi sporo czasu, aby dojść do siebie - podsumowała.

Dziwicie się?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(145)
WYRÓŻNIONE
Abc🌺🌺🌺🌺
2 lata temu
Oj —w tramwaju, metrze, autobusie ocieranie się, łapanie za rękę podczas trzymania poręczy, natarczywe spojrzenie, nawet łapanie za kolana przypadkiem … standard
Sss
2 lata temu
Smutne jest to, ze na takie zachowanie jest społeczne przyzwolenie
Dominika
2 lata temu
Mnie tez to spotkalo wiele razy i w różnych miastach. Macanki w autobusach to niestety czeste przypadki. Zawsze reagowalam przeciwstawiajac sie agresorowi, natomiast NIGDY nikt z pasażerow nie stanął po mojej stronie. Albo udawali ze nie widzą albo MNIE krytykowali za reakcję „bo przecież chłop może sobie pomacać a „ta”robi wielką sprawę” 🤦‍♀️ albo wyśmiewali się ZE MNIE. Typowe zachowania w Polsce w takich przypadkach - wytykana palcami jest ofiara dlatego że o tym mówi a nie sprawca.
Gat
2 lata temu
Byłam z bratem, nie wiedzieliśmy co zrobić. Może trzeba było zgłosić to na policję. A nie, nie wpadłam na taki pomysł.
ccc
2 lata temu
ja do dziś pamiętam, było to z 30 lat temu, kiedy miałam może z 6-7 lat, ojciec wysłał mnie do sklepu już nie pamiętam po co. Starsi panowie przy piwku zaczęli komentować moją spódniczkę, że krótka, że taka ładna jestem, było to gadane tak obleśnie i wstrętnie, wróciłam do domu z płaczem. Na szczęście pamiętam, że ojciec strasznie się wkurzył i poszedł ich opieprzyć. Ale to było naprawdę przykre, a niby nic takiego :(
NAJNOWSZE KOMENTARZE (145)
Jonka
2 lata temu
Tak, molestowanie jest ohydne ale… To nie jest miejsce na przepychanki, rozmówki negocjacje. Jak chce soe pozbyć gościa, mówi ochronie, jak nie pomaga, dzwoni na policję. Co pani zrobiła? Przez półtorej godziny odpędzała się id jakiegoś nachala (z opowieści wydawał się być po prochach albo stuknięty) i nie potrafiła tego przerwać? Spieszyła się na pociąg ale nie wsiadła do taksówki i nie pojechała? Trwala tam w tych koszykach i opędzała się przy pomocy brata, i znajomej przed gościem? Po co? Coś mi tu nie gra. Nie umiem zrozumieć faktu że przedłuża w nieskończoność to, co jej wadzi. Po co?
Absurdu
2 lata temu
Po łazi z telefonem w ręku, przecież nie rozmawiała
Obs
2 lata temu
Jest też jakas druga Wedzikowska, ta to dopiero wymyślą historyjki, może to kuzynki jakie?a ta tutaj to niech się nie osmiesza, bo jej już nie dotyczy molestowanie, to nie ten typ
Zenek
2 lata temu
Kuzynki jedna Wendzikowska,druga przezę Wędzikowska,ale obie biedne molestowane,mobingowane i co jeszcze?
Gosc
2 lata temu
Doświadczyłam podobnej sytuacji ,jest się w szoku , jak sparaliżowany .Głęboko rozumiem panią Malwinę ,tym bardziej ,że spotykam ja w sąsiedztwie ,jest uprzejma ,skromna i zawsze przesympatyczna . Natomiast fala ,,płatnego,,hejtu ze strony kobiet jest przerażającym zjawiskiem ,smutne.
gisc
2 lata temu
kazda celebrytka byla, to teraz takie modne
Gryfc
2 lata temu
Miała tel w ręku nie zrobiła mu zdjęcia, nie zgłosiła na policję...a teraz sobie nagle przypomniała..???
Junior
2 lata temu
Nigdy w to nie uwierzę. Wszyscy znający tę Panią , wiedzą jaka jest nachalna w stosunku do mężczyzn….. Jej nie da się molestować….
Ula….
2 lata temu
Wymyślona historia!!!! Ha,ha, Żałosne….. Żaden facet jej nie chce……
1973🙊🙈🙉
2 lata temu
Niech pani jedzie do Niemiec Francji Hiszpanii itp. Tam jest demokracja praworządność i każdy robi co chce i bezpiecznie bardzo bezpiecznie.
Taka prawda
2 lata temu
To jest już nudne,puste jak but te celebrytki raptem sobie przypominają jak nie o biedzie to o molestowaniu -zenua
Hjop
2 lata temu
To jakaś plaga z tym molestowaniem nagle po wielu latach sobie przypomniały że ktoś je molestował same się Cisna i prowokują
Obs
2 lata temu
Tyle ladnych, zgrabnych dziewcząt mlodych można spotkać,a ten akurat wybrał sobie starsza babkę do molestowania
Eliza
2 lata temu
i dlatego poszła pracować do tv i łazi publicznie półnaga XDXD
...
Następna strona