Związek George'a Clooneya i libańsko-brytyjskiej adwokat, błyskotliwej i pięknej Amal, od początku bardzo interesował media. 59-letni aktor, który przez wiele lat świetnie realizował się w związkach bez zobowiązań, tym razem został "usidlony" na dobre. W 2014 roku para pobrała się, a trzy lata później - ku niemałemu zaskoczeniu nie tylko fanów, ale i samego George'a - gwiazdor i jego żona powitali na świecie bliźniaki.
Ostatnio w mediach coraz częściej pojawiają się pogłoski na temat kryzysu w związku aktora i prawniczki. Tabloidy prześcigają się w opisywaniu powodów, dla których George nie tylko jest zmęczony małżeństwem, ale i... rozważa rozwód.
Brukowiec New Idea twierdzi, że małżonków dzieli zdanie na temat powiększenia rodziny. O ile Amal chciałaby jeszcze urodzić jedno dziecko, George nie ma już energii ani ochoty na zajmowanie się kolejnym maluchem.
Z kolei tygodnik Star donosi, że aktor ma już dość spędzania czasu w domu i dokucza mu brak kontaktu z przyjaciółmi. "Informator" tabloidu twierdzi, że Amal mocno ogranicza wolność mężowi i zabrania mu spotykania się ze znajomymi. Life&Style posuwa się jeszcze dalej, przekonując, że George Clooney jest już zdecydowany na rozwód, który ma być jednym z najbardziej kosztownych rozstań w Hollywood.
Tyle plotki. Jak wyglądają realia? Owszem, ani George, ani Amal nie byli ostatnio widywani na żadnych imprezach, paparazzi nie tropili ich na luksusowych jachtach ani nie śledzili ich zagranicznych podróży. Para spędza czas w swojej posiadłości w Hollywood. Tak samo wygląda jednak sytuacja innych gwiazd. Pandemia ograniczyła ich aktywność, imprezy się nie odbywają. Rodziny spędzają większość czasu w swoich domach.
Biorąc pod uwagę wypowiedzi Clooneya z ostatniego czasu, w przypadku jego rodziny działa ten sam mechanizm. W jednym z wywiadów George narzekał co prawda na ciężki rok, ale mówił o sobie jako o... szczęściarzu.
To był dla wszystkich okropny rok. Zaczął się fatalnie, a potem trwał taki sam aż do końca. Ja jednak jestem szczęściarzem. Zrobiłem karierę, mieszkam w dużym domu, ze sporą przestrzenią wokół. Możemy wychodzić i spędzać czas na zewnątrz - mówił gwiazdor.
Myślicie, że coś jest na rzeczy w tabloidowych doniesieniach?