Za nami kolejny odcinek "Mam talent". Okres castingów dobiegł właśnie końca. Najwięcej emocji zarówno wśród widzów, jak i jurorów wywołał występ zespołu Widuto. Grupa, w której skład wchodzi rodzeństwo Natalia i Mateusz oraz ich przyjaciel Wiktor zaprezentowali przed przed publicznością cover piosenki zespołu Portishead. Muzycy podkreślili, że sami komponują muzykę alternatywnę i udział w "Mam talent!" to wyjście poza ich strefę komfortu.
Kiedy ich występ dobiegł końca, na widowni zapanowała jednak głucha cisza. Nie był to dobry omen. Jako pierwsza głos zabrała Agnieszka Chylińska, przyznając, że ma mieszane uczucia co do tego występu.
Dlaczego Portishead, a nie autorski utwór? - zapytała.
Skonsternowana Natalia rozłożyła tylko ręce, spodziewając się, że przepuścili już szansę na swój dalszy udział w show. Chylińska dostrzegła jednak potencjał w zespole i gdy muzycy wyjawili, że mają również przygotowany swój autorski utwór, jurorka zgodziła się, by zaprezentowali swój repertuar. Tym razem występ spotkał się z niezwykle entuzjastycznym przyjęciem, do tego stopnia, że widownia wstała z miejsc. Agnieszka była nie ukrywała, że wykon bardzo ją poruszył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz mogę cię czytać. Twoją wrażliwość. To już nie jest interpretacja, to jesteś ty. Twój niezwykły głos, który jest jakby bólem, który wyciągasz z siebie i haratając go, robisz coś takiego, że ja współodczuwam. Jestem porażona tym występem - komplementowała.
Kolejny był Marcin Prokop, który rozpoczął wypowiedź od przyznania się, czego tak naprawdę szuka w tym programie.
Powiedziałem, że będę szukał prawdy, będę szukał autentyczności, będę szukał nie odtwórców, tylko twórców - zachwycał się. To, co zagraliście przed chwilą - zaryzykuję to twierdzenie - było lepsze niż ten cover. Było bardzo dobrym numerem, gdyby to był wasz singiel, to chciałbym usłyszeć resztę waszej płyty.
Na zachwytach się nie skończyło. Prokop zdecydował się na ważny krok.
Zrobię coś, czego w tej edycji jeszcze nie robiłem, wyciągnę moją lewą dłoń i nacisnę złoty przycisk - obwieścił.
Decyzja nowego jurora programu "Mam talent" rozpętała w sieci burzę. Widzowie, którzy w sobotni wieczór obejrzeli najnowszy odcinek programu w telewizji, nie kryją swojego niezadowolenia. Na oficjalnym profilu na Facebooku "Mam talent" pojawiło się sporo krytycznych komentarzy.
Dla mnie dramat. Ale może ja nie mam słuchu?; Moim skromnym zdaniem nie zasłużyli na złoty przycisk. Po nich były bliźniaczki, które dały mega pokaz i to one zasłużyły na finał; Za chwilę złotych przycisków zabraknie; Totalna wtopa pana Marcina z tym złotym przyciskiem - pisali.
Pojawiły się głosy, że ocena uczestników dopiero za ich drugi występ jest zwyczajnie niesprawiedliwa.
W takim razie niech każdy uczestnik wystąpi dwa razy i ocenimy lepszy występ... Złoty przycisk to totalne nieporozumienie! - padł komentarz.
Wśród komentujących byli też fani, którzy cieszyli się sukcesem zespołu i zgadzali się z werdyktem Prokopa.
Widziałem i słyszałem to na żywo w studiu. Nie wiedziałem co powiedzieć - to było wspaniałe, nie wiedziałem, co się wydarzyło za drugim razem. Zdecydowanie zasłużony złoty przycisk - napisał fan.