Po obejrzeniu kolejnego półfinałowego odcinka MAM TALENT z przykrością potwierdzam, że należy wymienić Pana Michała Kempe w następnym sezonie, żeby nie stracić widzów. Jego specyficzne poczucie humoru jest bardzo wątpliwe: nacjonalistyczne poglądy zabarwione ukrytym faszyzmem , zbyt dużo nienawiści ukrytej - do narodowości, do odmienności, do wychodzenia poza znane mu schematy które wyniósł z wychowania na skrajnym wschodzie wspaniałej ojczyzny, pozwala sobie na skrajny subiektywizm - złoty przycisk dla uczestnika podzielającego jego pasję...? mnóstwo w nim tej polskości zakorzenionej, od której teraz cierpimy i będziemy cierpieć jeśli takie osoby będą promowane! A jeśli jest stand up'erem to nie chciałabym siedzieć w pierwszych rzędach - bo na pewno cały występ to szyderstwo z innych. W wielu przypadkach powinien zamilknąć, a dalej wypowiada te "żarty", nie zna umiaru, nie ma polotu, wyczucia i smaku, a jego mimika twarzy i wybuchy śmiechu? Druzgocące, aż nieprzyjemnie się patrzy. Żartuje z Pana Jana - że jest "profesorem" - ale jakim prawem? J. Kliment może być prof., bo potwierdzenia jego wykształcenia należy szukać w jego sukcesach tanecznych, a Pan M. K. jaki tytuł/ stopień naukowy reprezentuje ? Tego kto go "parytetował" powinien mieć zredukowaną do ZERA premię. Jeśli kolejny sezon będzie tak wyrównywał poziom jak nowy (miejmy nadzieję jednosezonowy) prowadzący, to będę zmuszona zrezygnować z programu. Jednakże zyskacie Państwo grupę odbiorczą w postaci radykałów, bo oni chętnie spoglądają w stronę wygłaszanej w każdej formie nienawiści.