O ile Anna i Robert Lewandowscy z coraz większą śmiałością flirtują z mediami udzielając wywiadów, pozując na okładkach i przede wszystkim prowadząc świetnie prosperujące biznesy, o tyle rodzice celebrytów dotąd pozostawali w cieniu, pojawiając się raczej w kontekście familijnych doniesień na przykład na temat dzieci sławnej pary.
O mamie Anny Lewandowskiej zrobiło się głośno dwa lata temu, kiedy ogłosiła ona zamiar wyreżyserowania filmu o życiu Stanisławy Leszczyńskiej, ciotecznej prababki Anny Lewandowskiej. Podczas pobytu w nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau pielęgniarka z narażeniem życia i przy stanowczym zakazie Niemców odebrała około trzech tysięcy porodów. Dzięki swojej heroicznej postawie zyskała nadany przez Kościół katolicki tytuł Służebnicy Bożej.
Historia zainspirowała Marię Stachurską, która kilka dni temu brylowała na prapremierze swojego dzieła pod tytułem "Położna". Szykując się na ten niewątpliwie wyjątkowy dzień, Maria Stachurska zdecydowała się na śmiałą metamorfozę. Mama Lewej postanowiła zrezygnować z ciemnych włosów i zmieniła kolor na blond. Stachurska zdecydowała się też na odważne cięcie.
Korzystna zmiana?