Już w tę niedzielę odbędzie się 31. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Za zebrane pieniądze fundacja ma w planach wyposażyć szpitale w specjalistyczny sprzęt pozwalający na przyspieszenie diagnostyki zakażeń, co umożliwi lepszą terapię sepsy poprzez szybsze wdrożenie celowanego i skutecznego leczenia antybiotykami. Wśród osób zaangażowanych w akcję wymienić można wiele znanych osób, w tym również słynącą ze swojej żyłki do interesów Mamę Ginekolog.
Mama Ginekolog kolejny raz zorganizowała zbiórkę na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy
To kolejny już raz, kiedy prężnie działająca bizneswoman bierze udział w WOŚP. Nicole Sochacki-Wójcicka ma w końcu spore doświadczenie w organizowaniu zrzutek. Próbując ratować wizerunek po oblaniu testu specjalizacyjnego, Mama Wówczas-Jeszcze-Nie-Ginekolog postanowiła zorganizować w listopadzie 2021 roku świąteczną zbiórkę, która wśród fanów wywołała mieszane uczucia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz celebrytka znów naraziła się fanom. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Sochacki-Wójcicka wraz ze swoją "firmą za zero złotych" zorganizowała "Dobrą Loterię", w której do wygrania były atrakcyjne nagrody - drogi robot kuchenny, telefony, czy samochód. Influencerce skutecznie udało się zachęcić wtedy obserwatorów do kupowania losów, dzięki czemu udało im się zebrać na szczytny cel ponad 3,5 mln złotych.
W tym roku celebrytka zrezygnowała jednak z kosztownych nagród dla wpłacających i założyła zbiórkę "dla dziewczyn z Instagrama", licząc na równie wielką (o ile nie większą) hojność fanów. Niestety, ku ogromnemu zaskoczeniu zainteresowanie akcją Mamy Ginekolog było znacznie mniejsze niż w poprzednich latach. Zawiedziona celebrytka postanowiła wyrazić swoje rozczarowanie za pośrednictwem Instagrama.
Mam 900 tys. obserwujących, stories ogląda 200-250 tys., a wpłaciło 5 tys. osób - napisała. Zobaczcie, że to jest oficjalna zbiórka WOŚP, ja wam nie mówię, żebyście wpłacali na jakąś zbiórkę moją, czy cokolwiek. Tylko na oficjalną zbiórkę WOŚP na e-skarbonkę. To pokazuje, że coś dziwnego się dzieje i ludzie nie chcą pomagać. Nie wiem, jak to skomentować.
Mama Ginekolog rozwścieczyła fanów swoim wpisem. W komentarzach na profilu influencerki zawrzało
Celebrytka szybko zorientowała się, że jej pasywno agresywna relacja może rozpętać w sieci kolejną burzę, dlatego czym prędzej usunęła relacje, ale było już za późno. Mama ginekolog znów na własnej skórze doświadczyła tego, że w internecie nic nie ginie. W komentarzach internauci nie zostawili na 39-latce suchej nitki.
Smutne to ostatnie stories z sypialni - nie jest to prawdą, że ludzie nie pomagają! Pomagają! Jest mnóstwo zbiórek na WOŚP, bardzo krzywdzące są Twoje słowa... Może po prostu wpłacają na inne zbiórki? Ja nie wpłacam do puszki Twojej, licytuję na Allegro na przykład w kilku aukcjach, to gorsze?
To mówienie, "że ludzie nie chcą pomagać" to zwykła manipulacja i szantaż emocjonalny. Bardzo nieładne zagranie. Może ty zastanów się, czy chodzi o pomaganie, czy o osobisty splendor.
Sprowokowana celebrytka zdecydowała się odpowiedzieć na ostatni z komentarzy, ujawniając, że mimo zaproszenia nie zamierza pojawiać się w studiu WOŚP.
Właśnie przez takie osoby jak ty odechciewa się - odpisała. Nie chcę żadnego splendoru. Świadomie nigdzie nie ma, że to zbiórka Mamy Ginekolog tylko zbiórka wszystkich. Powiedz mi gdzie ten splendor? P.S Zdecydowałam, że jutro nie zrezygnuję z dyżuru na rzecz pójścia do studia WOŚP. Oto na jakim splendorze mi zależy.
Myślicie, że Mama Ginekolog potraktuje tę aferę jako lekcję?