Mama June to jedna z bardziej kontrowersyjnych amerykańskich celebrytek, której wciąż z jakiegoś powodu udaje się budzić zainteresowanie tamtejszych tabloidów. 41-letnia obecnie June Shannon zaistniała dzięki wyborom miss dla dzieci, a zmagania jej córki i ambitnej rodzicielki widzowie mogli oglądać później w reality show "Here Comes Honey Boo Boo".
Gdy ta formuła się wyczerpała, Mama June walczyła o uwagę widzów, przechodząc na ich oczach "spektakularną metamorfozę" w programie "From Not to Hot". W wyglądzie celebrytki faktycznie zaszły spore zmiany w szybkich czasie, ale nie jest tajemnicą, że June mocno wspomagała się kosztownymi zabiegami, w tym liposukcją.
Tak jak w zasadzie można było się spodziewać, June szybko wróciła do dawnych nawyków i odzyskała większość z zrzuconych przed kamerami kilogramów. Ostatnio znów zamarzyła się jej szczuplejsza sylwetka i zaplanowała kolejny zabieg odsysania tłuszczu z brzucha. Po konsultacjach z lekarzem operacja okazała się jednak na ten moment niewskazana ze względu na "położenie i strukturę" tkanki tłuszczowej, ale June się nie zniechęciła i postanowiła wykonać zabieg na szyi. Do pozbycia się potrójnego podróbka potrzebne było odessanie prawie pół kilograma tłuszczu.
Przypomnijmy: Umorusana keczupem Mama June świętuje niepodległość USA, gryząc parówkę w cieście (ZDJĘCIA)
Dla lepszego efektu celebrytka wybrała się też do dentysty i na wyniszczone latami zażywania metamfetaminy zęby nałożyła licówki. Na "nową wersję" siebie 41-latka musiała wyłożyć prawie 55 tysięcy dolarów. Jej zdaniem było warto.
To niesamowite uczucie naprawić uzębienie, pozbyć się potrójnego podbródka i wyglądać ślicznie - zachwycała się sobą po wszystkim na łamach "The Sun".
Oczywiście cały proces upiększania został uwieczniony przez fotografa tabloidu. Podziwiacie determinację June?