Już od jakiegoś czasu w mediach krążą plotki o tym, że największe gwiazdy w pogoni za szczupłą sylwetką są w stanie zrobić wszystko. Mówi się, że między innymi Kardashianki zażywają Ozempic, który jest lekiem służącym do walki z cukrzycą. Przez efekty uboczne umożliwia również szybkie zrzucenie wagi. Wiadomo, że wszelkie ingerencje w organizm mogą wiązać się z nieodwracalnymi skutkami ubocznymi.
Warto zaznaczyć, że walka z nadwagą nie jest wskazaniem tego leku. Ozempic jest przepisywany na receptę, z podażą nienadążającą za popytem, a oprócz tego ma skutki uboczne, które mogą być niebezpieczne (m.in. wzdęcia, wymioty, zaparcia, bóle brzucha, zapalenie żołądka, choroba refluksowa przełyku, zmęczenie czy nadmiar gazów jelitowych). Lekarze ostrzegają przed przykrymi skutkami jego stosowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo to coraz więcej celebrytów jest gotowa ponieść to ryzyko, by zrzucić kilka "nadprogramowych" kilogramów i zaprezentować światu "nowe ja". Na taki krok zdecydowała się niedawno znana z rodzinnego reality show "Here Comes Honey Boo Boo" skandalistka Mama June. Po pochowaniu 29-letniej córki, która zmarła w lutym na białaczkę, Amerykanka zafundowała sobie licówki za 150 tysięcy złotych, a także przeszła na kurację bijącym rekordy popularności Ozempiciem.
O rezultatach zażywania leku opowiedziała w rozmowie z magazynem Page Six. Przypomnijmy, że celebrytka ma już za sobą operację zmniejszenia żołądka, która w połączeniu z plastyką brzucha i usunięciem nadmiaru skóry wyniosły ją w 2017 roku 200 tysięcy złotych.
Początkowo byłam temu przeciwna, ponieważ miałam zmniejszany żołądek - przyznała. Ale teraz jestem w dziewiątym tygodniu kuracji i możesz zapytać moje córki – jestem bardzo zdyscyplinowana.
Shannon ujawniła, że przestrzega diety bogatej w białko i uczęszcza na siłownię "trzy lub cztery razy w tygodniu". Mama June niewiele robi sobie z głosów córek, które martwią się o jej zdrowie, i dalej zapamiętale robi sobie zastrzyki z roztworem.
Prawdopodobnie schudłam 15 kilogramów w jakieś osiem i pół tygodnia – pochwaliła się. Ciężko trenuję na siłowni, jedząc tylko białko. Nie lubię chleba, węglowodanów i tak dalej, więc nie mam nic przeciwko temu, żeby z tego zrezygnować.