Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych emocjonują nie tylko Amerykanów. Zwycięstwo Donalda Trumpa jest sporym zaskoczeniem dla całego świata, w tym również show biznesu. Przypomnijmy, że znamienne dla tegorocznej kampanii było wyraźne poparcie świata celebrytów dla Hillary Clinton:
will.i.am o Trumpie: "To najsmutniejsza rzecz na świecie"
Madonna: "Jeśli zagłosujecie na Hillary, ZROBIĘ WAM LODA!"
Okazuje się, że polscy celebryci również śledzili zmagania o fotel prezydencki w USA. Na jednym z wieczorów wyborczych organizowanych w Warszawie pojawiła się... mama Oli Kisio, Izabela Kisio-Skorupa. Przekonuje, że jest zainteresowana polityką w USA, od kiedy jej córka trafiła do szkoły polsko-amerykańskiej. To wtedy nauczyła się żyć na nowo… po amerykańsku.
Prezydent amerykański jest jednym z najważniejszych prezydentów na świecie, decydującym. Moja córka chodziła do szkoły polsko-amerykańskiej, więc nauczyłam się żyć po amerykańsku. Wybory amerykańskie bardzo mnie interesują. Jestem rozkojarzona. Szkoda mi Obamy i "Mikele Obame". To była najlepsza para prezydencka. Hillary jest przewidywalna, ale zdrowie nie to, stare układy, Clinton. Trumpa się trochę boję. To człowiek nieobliczalny, ma ADHD. Z jednej strony może i dobrze, ma dobre stosunki z Putinem, może pogodzi ten świat. Ja zagłosowałabym na Hillary.
_
_
_
_
_
_
_
_