Stało się: w piątek 5 sierpnia Robert Lewandowski został oficjalnie przedstawiony kibicom jako członek drużyny FC Barcelona. W trakcie uroczystej ceremonii na Camp Nou piłkarza wspierali najbliżsi, w tym mama Iwona, która po zejściu z murawy zamieniła kilka zdań z reporterami TVN24.
Iwona Lewandowska przyznała, że widok Roberta w nowych barwach klubowych bardzo nią poruszył. Przy okazji dodała, że zdążyła już niejako znieczulić się na przeżywanie meczów z udziałem syna. Ten moment był jednak dla niej wyjątkowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzruszenie. Był płacz. Chciałabym nadal być tak wzruszona na meczach. (...) Dla mnie liczy się, żeby Robert tutaj zaistniał i spełniał swoje marzenia. To jest najważniejsze.
Co ciekawe, mama Roberta stwierdziła, że wcielenie syna do szeregów "Barcy" zaplanowała sobie już... 20 lat temu. Było to ponoć JEJ wielkie marzenie. Ktoś mógłby wręcz powiedzieć, że "zwizualizowała" sobie Roberta w niebiesko-kasztanowych pasach.
Dwadzieścia lat temu tutaj byłam i wymarzyłam sobie, żeby grał w tym klubie. Ziściło się. A co dalej będzie? Oby to były jego szczęśliwe dni. Może i najszczęśliwsze, zobaczymy
Przypomnijmy: Mama Roberta Lewandowskiego ZAKOCHANA! Przyjaciółka Iwony Lewandowskiej pokazała jej zdjęcie z partnerem (FOTO)
Naturalnie Lewandowska przyznała, że sukces jest przede wszystkim dziełem samego Roberta, a nie jej proroczych zdolności. Sporą rolę ma tu odgrywać także dieta, o którą, jak dobrze wiemy, dba osobiście Ania.
On się cały czas rozwija. Ja go podziwiam. Jego dieta, jego sposób odżywiania, przede wszystkim zdrowy tryb życia, gdzie niektórzy sportowcy tego nie przestrzegają. To ciężka praca. Jestem pełna podziwu, ale może to będzie procentowało.
Miło?