Nagłówki z kolorowej prasy zachwycające się płaskimi jak deska brzuchami kobiet po porodzie na szczęście to już rzadkość. Coraz więcej uwagi zwraca się na akceptację tego, jak zmienia się kobiece ciało po ciąży. Swoją cegiełkę do zwiększania świadomości społeczeństwa w tym temacie dołożyła niedawno tiktokerka Danisha Lestaevel.
Młoda kobieta urodziła już czwórkę dzieci. W pewnym momencie stało się dla niej jasne, że nie kocha swojego ciała tak samo, jak przed narodzinami potomstwa. Nigdzie nie widziała kobiet, które po ciąży wyglądałyby podobnie do niej. Magazyny lansowały za to sześciopak świeżo upieczonej mamy Emily Ratajkowski. W końcu postanowiła przerwać ten cykl napędzania własnych kompleksów i pokazała w sieci, w jakim stanie jest teraz jej ciało. Internautki natychmiast doceniły szczerość odważnej mamy. Na samym tylko TikToku jej nagrania obejrzano już ponad 15 milionów razy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziękuję, że pokazałaś, jak wygląda PRAWDZIWE ciało matki po porodzie! Mój brzuszek wygląda tak samo. Zmęczona jestem celebrytkami, które pokazują płaskie brzuchy dwa tygodnie po porodzie - czytamy w sekcji komentarzy pod jednym z filmików.
Do Danishy zwrócił się wkrótce serwis Buzzfeed z propozycją wywiadu.
Wpadłam w depresję poporodową. Czułam się kompletnie samotna. Nie widziałam nikogo, kto miałby takie ciało, jak ja. Zaczęłam myśleć, że nie jestem normalna. Że nie powinnam mieć aż tyle luźnej skóry czy rozstępów. Czułam, jakby moje ciało było mi kompletnie obce. Zdałam sobie sprawę, że nie byłam w żaden sposób przygotowana na zmiany, którym zostało poddane moje ciało.
Gdy zaczęłam publikować w sieci, matki reagowały bardzo pozytywnie. Poczułam się zaszczycona, że mogę być głosem dla jakiejś grupy kobiet, pokazać, jak naprawdę wygląda ciało matki po porodzie i że to jest kompletnie normalne.
Chciałabym, aby ludzie, którzy nie mają dzieci, zrozumieli, że nie wszystkie ciała są takie same, oraz że trend prędkiego "wracania do formy" po ciąży jest obrzydliwie toksyczny. Narzuca na kobiety nierealistyczne standardy piękna - ostrzega Danisha, która sama jeszcze niedawno zmagała się z tym, jak bardzo jej powierzchowność różni się od tego, co widoczne jest na co dzień w mediach społecznościowych.