Dorocie Rabczewskiej w 2015 roku udało się spełnić jedno ze swoich marzeń. W łódzkiej Atlas Arenie zagrała u boku członka kultowego zespołu Guns N' Roses, Slasha. Wspólnie wykonali utwór Sweet Child O Mine. W wywiadach szczyciła się, że mają "wspólną fankę" i to dzięki niej wystąpiła na jednej scenie z żywą legendą.
Choć powrót Dody i zespołu Virgin nie był tak spektakularny jak zapowiadała, Rabczewska może pochwalić się prawdziwym osiągnięciem. Piosenkarka będzie supportować zespół Guns N'Roses podczas koncertu 20 czerwca w Gdańsku na Stadionie Energa. Celebrytka pochwaliła się "specjalnym zaproszeniem" od zespołu:
Hej Doda, tu Slash! Chcę się tylko przywitać i powiedzieć, jak świetnie bawiłem się podczas ostatniego koncertu. Mam nadzieję, że wkrótce znowu się zobaczymy.
Dodajmy, że Doda będzie jedynym w historii, polskim wykonawcą, który wystąpi przed Guns N'Roses. Niestety entuzjazmu celebrytki nie podzielają fani zespołu.