Celebryci zazwyczaj poruszają się drogimi furami, na które mogą sobie pozwolić dzięki pokaźnym sumom zgromadzonym na koncie. W związku z tym, że luksusowe cztery kółka gwiazd raczej rzucają się w oczy, a oni sami mają słabość do łamania przepisów ruchu drogowego, nie sposób nie wiedzieć, kto czym jeździ.
W związku z tym zdarza się, że gwiazdy padają ofiarą złodziei. Jakiś czas temu głośno było o kradzieży bentleya należącego do Joanny Liszowskiej. Niestety, policji ostatecznie nie udało się odnaleźć auta aktorki w pełnej okazałości...
Jak się okazuje, Asia nie jest jedyną, którą w tym roku pozbawiono ukochanego środka transportu. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia okradziono i Mandarynę. Samochód mamie Xaviera i Fabienne zuchwali złodzieje ukradli spod domu w okolicach podwarszawskiego Piaseczna. Kradzież potwierdziła policja, bowiem celebrytka złożyła już stosowne zawiadomienie:
W dniu 20 grudnia otrzymaliśmy informację, o kradzieży lexusa z terenu gminy Lesznowola, na szkodę jednej z firm leasingowych. Do kradzieży doszło pomiędzy godziną 1 a 8 - ujawnia w rozmowie z "Super Expressem" nadkom. Jarosław Sawicki.
Marta od kilku dobrych lat poruszała się po drogach srebrnym Lexusem NX 300h. Co prawda auto nie należało do najnowszych, ale jego wartość to nadal około 200 tysięcy złotych. Co więcej, pojazd służył celebrytce do codziennego przemieszczania się. 43-latka jeździła nim zarówno do szkoły tańca, jak i na koncerty. Zdarzało się, że lexus służył jej również jako miejsce nagrań, które potem można było oglądać w mediach społecznościowych.
Największym problemem na ten moment zdaje się być jednak dojazd do Poznania, gdzie już za tydzień Mandaryna ma dać występ sylwestrowy. Myślicie, że skorzysta z PKP czy syn podrzuci ją do Wielkopolski kilkunastoletnią mazdą, którą sprezentował mu niedawno tata Michał Wiśniewski?
Przypominamy: Michał Wiśniewski ufundował Xavierowi PIERWSZE AUTO! "Czarna strzała na BOSKICH numerach"