Manuela Gretkowska w charakterystycznym dla siebie stylu skomentowała odznaczenie Roberta Lewandowskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta. Pisarka, która otwarcie krytykuje obóz rządzący oraz Andrzeja Dudę, zastanawiała się, dlaczego cieszący się szacunkiem piłkarz zdecydował się na spotkanie z głową państwa. Gretkowska w swoim facebookowym wpisie pt. "Skazany na medal" wyciągnęła daleko idące wnioski i zasugerowała, że może to wynikać z tego, że Lewandowskiego czeka sądowy proces. Oberwało się też Ani Lewandowskiej...
Zobacz też: Były menedżer Roberta Lewandowskiego uderza w Annę Lewandowską: "Kłamie w zeznaniach. TO BREDNIE"
Co za dzień. Mąż Ani Lewandowskiej znanej z Siły (nabywczej) Kobiet pojechał w łachę do Dudy po medal. Prezydenta popierającego deptanie prawa, nie tylko kobiet. Aaa to może dlatego, że Lewandowski będzie miał proces - napisała Gretkowska.
Tego samego dnia pisarz Żulczyk dowiaduje się, że też będzie miał proces. Prokuratura podała go do sądu. Grozi mu wyrok 3 lat więzienia za "debila". Pisarz odsiedzi je bohatersko za prezydenta? Siła dosłowności literatury i słabość prawa w Polsce - dodała pisarka.
Pod postem Gretkowska zamieściła też komentarz, w którym po raz kolejny zasugerowała, że Lewandowscy mogą mieć interes w tym, by utrzymywać serdeczne stosunki z przedstawicielami obozu rządzącego.
Można grać szmatą honorowo, a złotą piłką się zeszmacić. Ania Lewandowska sprzedaje swoje produkty na Orlenie. Piłka jest okrągła, korzyści dwie. Dla Lewego i prezydenta, który nie jest debilem - napisała.
Co sądzicie o słowach Gretkowskiej?