Manuela Michalak zdobyła sporą popularność jako uczestniczka pierwszej edycji "Big Brothera" w Polsce. Reality show zadebiutowało w 2001 roku. Bardzo szybko stało się prawdziwym hitem, gromadząc przed telewizorami ogrom widzów. Choć uczestniczka programu szturmem wdarła się do show-biznesu, to z czasem zdecydowała się jednak odejść z blasku fleszy.
Te wszystkie sytuacje medialne - delikatnie mówiąc - męczą. Brałam udział w programie 'Maraton uśmiechu' jako prowadząca, grałam w dwóch filmach, w serialu, wywiady, zdjęcia... Byłam tak zajęta, że nie miałam czasu dla siebie i rozwoju osobistego. Postanowiłam zniknąć, żeby rozwinąć siebie - tłumaczyła jakiś czas temu Manuela podczas rozmowy z "Pomponikiem".
ZOBACZ TAKŻE: QUIZ: Ich losy śledziła cała Polska – sprawdź, jak dobrze pamiętasz pierwszą edycję "Big Brothera"!
Manuela Michalak wspomina stawki za "Big Brothera"
Uczestniczka legendarnego reality show nie zrezygnowała jednak całkowicie z show-biznesu. Co jakiś czas wciąż lubi o sobie przypomnieć. Ostatnio postanowiła wrócić wspomnieniami do czasów udziału w "Big Brotherze" i podczas kolejnego wywiadu dla "Pomponika" opowiedziała o kwotach za udział w formacie.
Dla mnie była krzywdząca. Ja już wtedy prowadziłam firmę i wiadomo, jak mnie nie ma w firmie, to ta firma mniej zarabia. Bądź wcale, bo to zależy. To bardzo prosto było obliczyć, bo z "Big Brothera" to było tak, że dostawaliśmy najniższą pensję krajową przeliczaną na ilość dni, ile byliśmy w programie. Dlatego każdy dostawał różne kwoty - wyznała.
Celebrytka podkreśliła, że nie jest w stanie podać konkretnej kwoty, jednak wspomniany serwis przeliczył na podstawie danych dotyczących zarobków w tamtych czasach, że jej zarobki za 107 dni na planie mogły wynosić niecałe 2500 złotych. Dla samej Manueli to nie pieniądze, lecz przygoda odgrywały najważniejszą rolę.
Chciałam przeżyć jakąś ciekawą przygodę, zanim założę rodzinę. No i (...) to było spełnienie moich marzeń, właśnie taka przygoda. Ja przysięgam, że siedząc tam, myślałam, że program się zakończy, wezmę walizeczkę i pojadę do domu. Okazało się, że niestety, nie było tak lekko, ponieważ dopiero po dwóch, prawie trzech latach wróciłam do domu - stwierdziła dla "Pomponika".
