Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że związek Marceli Leszczak i Michała Koterskiego definitywnie się zakończył. Modelka wyraźnie dystansowała się od ojca swojego syna, a aktor wydawał się szczęśliwy u boku Dagmary Bryzek, z którą nawet pojawił się na salonach. W pewnym momencie okazało się jednak, że Marcela i Michał nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.
W listopadzie domysły mediów i fanów potwierdziły się, a Marcela Leszczak i Michał Koterski oficjalnie przyznali, że znowu są razem. Co więcej, niedługo potem aktor poprosił nową-starą partnerkę o rękę, a modelka miała powiedzieć "tak". Dla wielu ich decyzja była zaskoczeniem, jednak sam Misiek wspominał w jednym z wywiadów, że mógłby wrócić do matki swojego dziecka właśnie ze względu na małego Fryderyka.
Zobacz też: Marcela Leszczak odsłania ciało w odważnej sesji, a Misiek Koterski pieje z zachwytu: "PETARDA" (ZDJĘCIA)
Właśnie obchodzimy majówkę, w czasie której wiele rodzin wybrało się na zasłużony odpoczynek. Dotyczy to też znanych osobistości - Misiek i Marcela postawili na lokalny patriotyzm i pojechali nad polskie morze. W niedzielę na instagramowych profilach pary pojawiły się obustronne relacje: podczas gdy Marcela dbała o ciało podczas zabiegów w SPA, Michał wraz z małym Fryderykiem wybrali się do "kościółka".
Misiek mówi, że dba o ducha, a mama o ciało. Jakkolwiek to zabrzmiało - PRAWDA - napisała wyraźnie rozbawiona Marcela.
Trzeba przyznać, że atrakcji podczas pobytu nad morzem raczej im nie brakowało. Byli razem na basenie, gdzie Leszczak paradowała w czarnym bikini, a także wybrali się do jacuzzi, gdzie migdalili się przed obiektywem i na oczach syna. Misiek chwalił się też widokiem, jaki mogli podziwiać z balkonu, gdy Marcela rozpakowywała walizki.
Później para wraz z synem wybrała się też na "kunie", czyli karuzelę. Wcześniej z kolei w swojej instagramowej relacji modelka wspomniała, że byli na rodzinnym sushi, ale sama musiała zrezygnować ze specjalności kuchni japońskiej, bo "nie je już nic surowego".
Ostatnio zrobiłam poważne odrobaczanie całej rodzinie, więc nie jem już nic surowego - ogłosiła, ale po chwili dodała: Takie postanowienie, zobaczymy, ile wytrwam.
Zobaczcie, jak Misiek i Marcela dokazują nad polskim morzem. Sympatyczni?