Jakiś czas temu w ramach tajemniczego projektu Marcela Leszczak odwiedziła Malezję. Ten zagraniczny wyjazd z pewnością zapamięta na długo. Nie tylko jednak ze względu na piękną pogodę i możliwość poznania innej kultury, ale i za sprawą niefortunnego wypadku. Kilka tygodni temu celebrytka złamała tam bowiem rękę. O wszystkim oczywiście nie omieszkała ze szczegółami opowiedzieć na Instagramie.
Kontuzja okazała się na tyle poważna, że po powrocie do Polski Marcela Leszczak została skierowana na operację. To również zrelacjonowała za pośrednictwem social mediów.
Zobacz też: Marcela Leszczak relacjonuje pobyt w szpitalu przed operacją: "Kazali mi zrobić TEST CIĄŻOWY"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcela Leszczak pokazała, jak po złamaniu wygląda jej ręka. Nie jest zadowolona
W sobotę ukochana Miśka Koterskiego zakomunikowała instagramowej publiczności, że przyszedł czas na zdjęcie pooperacyjnych szwów. Zaznaczyła jednak, że czeka ją jeszcze rehabilitacja.
Idę na zdjęcie szwów. Ale to nie koniec mojej przygody z ręką. Teraz przede mną osiem tygodni rehabilitacji. Miałam poważniejsze złamanie, niż przypuszczaliśmy - podpisała wideo sprzed kliniki.
Chwilę później 31-latka opublikowała zdjęcie ręki po zdjęciu szwów oraz gipsu. Nie da się nie zauważyć, że kończyna nie prezentuje się najlepiej.
Tak wyglądała moja ręka po trzech tygodniach w gipsie. Troszkę krzywo - podsumowała.
Współczujecie Marceli?