Marcela Leszczak ma za sobą występ w "Top Model" i "Miłości na bogato", ale dopiero za sprawą związku z Miśkiem Koterskim na dobre zwróciła na siebie uwagę mediów. Od wielkiego pojednania po kolejnej z rzędu przerwie celebrycka para znowu wiedzie "la dolce vita". Nie licząc niedawnych wakacji w Barcelonie rodem z koszmaru...
Znakiem rozpoznawczym Marceli zawsze były gęste, kasztanowe włosy. Ostatnio mama czteroletniego Fryderyka postanowiła nieco poeksperymentować ze swoim wizerunkiem i zafundowała sobie blond pasma.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie ulega wątpliwości, że od debiutu na małym ekranie w 2013 roku celebrytka przeszła spektakularną metamorfozę. Przy okazji odbioru nowego dowodu osobistego, do wyrobienia którego musiała zrobić sobie nowe zdjęcia, Marcela postanowiła porównać starą fotografię sprzed 13 lat z prawa jazdy z nową, którą wykorzystano w "świeżutkim" dokumencie. Trzeba przyznać, że różnica jest kolosalna, i nie mówimy tu tylko o kolorze włosów. Leszczak zaznaczyła zarazem, że nowa fotka została poddana obróbce graficznej w zakładzie fotograficznym, z którego usług korzystała.
Hejka, właśnie odebrałam dowód osobisty - zaczęła. Zaraz wam pokażę, jak ja wyszłam na tym zdjęciu, w zasadzie co pani ze mną zrobiła, bo zastosowała taki mega faceapp, ale taki konkretny. Ja nie mam nic przeciwko temu, ale ja w ogóle nie używam tych programów do przerabiania twarzy, ale będę to miała na dowodzie przez kolejne 10 lat. A to zdjęcie z prawa jazdy - dodała, pokazując zdjęcie sprzed 13 lat. Z bliska, bo jestem bardzo smutna. Boże, to jestem ja! Plastic fantastic! (... ) Widzicie, jakie to jest wygładzenie? Fest.
Myślicie, że faktycznie różnica jest tak duża przez to "wygładzenie"?