Marcela Leszczak medialną karierę rozpoczęła w "Top Model". Choć programu nie wygrała, to dziś spełnia się jako pełnoetatowa influencerka, która w towarzystwie ukochanego męża, Michała Koterskiego, regularnie bryluje na salonach. Nie tak dawno na platformę Prime Video trafiło reality-show "Good Luck Guys" z udziałem małżonków.
We wspomnianym formacie Koterscy oraz inni znani influencerzy mierzą się z różnymi konkurencjami. W jednym z odcinków "Good Luck Guys" uczestnicy musieli przeprawić się przez błoto. Wówczas Marcela Leszczak doznała poważnego urazu ręki. Musieli aż interweniować ratownicy medyczni.
Marcela Leszczak złamała rękę w czterech miejscach. Internautka pisze o fochu
Temat urazu celebrytki znów wrócił na tapet. Ukochana Miśka Koterskiego opublikowała na instagramowym profilu fragment "Good Luck Guys" na którym razem z mężem żegnają się z reality-show. Oczywiście Leszczak mogła liczyć na wspierające komentarze fanów, lecz nie wszystkie okazały się przychylne. Jedna z internautek zwróciła uwagę na zachowanie Marceli, które, jej zdaniem, było słabe. Wywołana do tablicy celebrytka zareagowała.
Ogólnie ten foch to trochę słaby z twojej strony był - napisała gorzko internautka.
Słaby? Błagam, ludzie, byłam kilka dni po złamaniu ręki w czterech miejscach, a mój foch słaby? Stanęłam na wysokości zadania, wracając tam z ręką w gipsie, bo musiałam mieć na żywca ustawianą rękę, jeśli chciałam na cito wyjść. Nie wierzę, że jeszcze to kobieta pisze. Jeśli Ci nigdy nie było przykro, bo facet na Ciebie krzyknął, to pójdziesz prosto do nieba - odpowiedziała jej.
Marcela Leszczak pokazała prześwietlenie ręki
To jednak nie wszystko. Marcela udostępniła powyższy komentarz internautki na swoim InstaStories. Celebrytka zaznaczyła jednak, że takich komentarzy było więcej. Dodała, że bardzo chciała, aby właśnie ten fragment odcinka pojawił się na jej profilu, albowiem jest tam zarejestrowany wyjątkowy dla niej moment, mianowicie słowa ukochanego.
Takich komentarzy pojawiło się kilkadziesiąt... i serio zastanawia mnie to czy coś ze mną nie tak i czy moja reakcja była nieadekwatna? Biorąc pod uwagę: okoliczności, miejsce, patelnię, głód, złamaną kość w 4. miejscach. Wyluzujcie trochę. Wrzuciłam ten urywek na Instagram, bo to był moment, kiedy odpadliśmy, ale też uwieczniłam słowa Miśka, które są dla mnie turbo ważne - napisała w relacji na InstaStories.
Dodatkowo Leszczak postanowiła przypomnieć internautom, jak wyglądała jej ręka jeszcze kilka miesięcy temu. Oczywiście nie zabrakło prześwietlenia oraz wyznania dotyczącego kolejnych operacji. Celebrytka nie ukrywała, że nie może doczekać się powrotu do pełnej sprawności oraz "robienia dechy na rękach".