O tym, że w związku Marceli Leszczak i Michała Koterskiego nie dzieje się najlepiej, mówiło się od dawna. Rodzice małego Fryderyka na przestrzeni ostatnich lat kilkukrotnie rozstawali się i schodzili, w związku z czym trudno było nadążyć za tym, czy aktualnie są razem, czy jednak nie...
Na początku roku była uczestniczka Top Model potwierdziła, że jej romantyczna relacja z aktorem ostatecznie dobiegła końca, zaznaczając jednocześnie, że pozostaje z ekschłopakiem w dobrych relacjach. Jakiś czas temu dojrzali byli partnerzy chwalili się nawet udziałem we wspólnym projekcie.
Jak się okazuje, Leszczak jest na tyle zdyscyplinowana, że w odróżnieniu od niektórych kobiet nie postanowiła podrzeć zdjęć swojego eks. 28-latka nie tylko nie zutylizowała wspólnych fotografii z ojcem swojego syna, ale i... zabrała je do nowego mieszkania.
Przypominamy: Rozżalona Justyna Żyła DRZE NA STRZĘPY zdjęcia Piotra: "Najwyższy czas zamknąć stare życie" (FOTO)
Na jednym z jej nagrań na Instatories fani mogli podziwiać zdjęcie pozujących razem jeszcze wówczas zakochanych Miśka i Marcelę. Celebrytka doczekała się najwyraźniej sporo reakcji na wideo, bowiem postanowiła się wytłumaczyć.
Nic nie umknie, wszystko zobaczycie... - zaczęła, nadając prosto zza kierownicy samochodu. Słuchajcie, to jest zdjęcie, które jest u Fryderyka w pokoju. To zdjęcie sprzed roku, zostało ono zrobione chyba przed świętami wielkanocnymi i cały czas jest u Frysia w pokoju - tłumaczy, przekonując:
Zauważyliście to, ale niczego to nie zmienia... Ja już się do tego po prostu przyzwyczaiłam, nie jest to dla mnie problemem.
Jesteście pod wrażeniem?