W połowie ubiegłego miesiąca czysta dotąd jak łza reputacja prowadzącej Pytania na Śniadanie Marceliny Zawadzkiej została zbrukana oskarżeniami w sprawie dotyczącej działalności mafii vatowskiej. Celebrytka, co prawda, jako jedyna z kilkunastu oskarżonych nie była podejrzewana o funkcjonowanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, niemniej jednak postawiono jej zarzuty w związku z oszustwem skarbowym, fałszerstwem faktur i praniem brudnych pieniędzy. Grozi jej za to nawet do 10 lat więzienia.
Podczas gdy w sądzie zaczęła toczyć się walka o dobre imię Marceliny Zawadzkiej, jej pracodawcy z TVP musieli porządnie zastanowić się, czy była Miss Polski powinna kontynuować pracę na planie ich flagowego programu śniadaniowego.
Jak informowaliśmy na początku sierpnia, jeszcze niedawno Marcelina miała rozglądać się za ciepłą posadką u konkurencji, ale największe stacje nie miały najmniejszego zamiaru zatrudniać osoby zamieszanej w aferę vatowską. Przetrwanie w PnŚ okazało się więc dla Zawadzkiej kwestią "być, albo nie być".
Wygląda jednak na to, że piękna 31-latka może już spać spokojnie. Jak informuje bowiem portal Plejada.pl, TVP postanowiło kontynuować z nią współpracę. Największym argumentem, który opowiadał się po stronie Marceliny, miał być ponoć zauważalny spadek oglądalności programu podczas jej nieobecności na ekranie.
Szefowie wybaczyli Marcelinie i wierzą w jej niewinność. Mimo to jej losy ważyły się do końca. Część zespołu ma naprawdę duże wątpliwości. Ostatecznie zdecydowały słupki. "Pytanie na Śniadanie" bez Marceliny zanotowało spore spadki, a widzowie domagali się jej powrotu - podaje portal za swoim informatorem.
Redakcja Pudelka również postanowiła uruchomić swoje kontakty, aby dowiedzieć się nieco więcej na temat tego, jak ma wyglądać powrót Zawadzkiej na antenę "stacji-matki". Najwyraźniej czeka nas wszystkich niezły show...
Nie takie rzeczy w TVP już wybaczano. Ogłoszenie powrotu Marceliny do pracy na planie programu odbędzie się w czwartek lub piątek. Poprzedzi go łzawy wywiad, w którym skompromitowana celebrytka ma wytłumaczyć widzom całą aferę i nieco wybielić swój wizerunek. Widzowie ją lubią, więc na pewno docenią taką szczerą rozmowę i szybko zapomną jej potknięcia, taką przynajmniej mają nadzieje władze stacji - zdradza w rozmowie z Pudelkiem osoba z produkcji programu.
Cieszycie się na wielki powrót Zawadzkiej, czy wolelibyście, aby najpierw ogarnęła wszystkie swoje sprawy w sądzie?