Marcelina Zawadzka twierdzi, że na trzydziestolatkach ciąży presja założenia rodziny. Prezenterka czuje presję ze strony rodziców, którzy chętnie widzieliby najmłodszą córkę na ślubnym kobiercu. Marcelina nie ukrywa, że trudno jest tłumaczyć starszym pokoleniom, że wiek zamążpójścia na przestrzeni ostatnich lat bardzo się przesunął.
Zawadzka jest jednak zmęczona ciągłymi pytaniami rodziców i pocieszenia szuka u chorującej babci, która od zawsze była wobec jej wyborów miłosnych bardziej wyrozumiała.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.