Tegoroczny Dzień Matki był dla Marceliny Zawadzkiej wyjątkowy. To właśnie wtedy 35-letnia gwiazda poinformowała, że z ukochanym Maxem Gloecknerem spodziewają się narodzin swojego pierwszego dziecka. Przyszła mama opublikowała specjalny post na Instagramie, który wywołał ogromne poruszenie.
Marcelina Zawadzka, mimo ciąży, nie zwalnia tempa. Prezenterki nie mogło zabraknąć na prezentacji jesiennej ramówki telewizyjnej Polsatu, gdzie zachwyciła obcisłą kreacją podkreślającą jej stan błogosławiony. Wizyta na warszawskich salonach stała się także doskonałą okazją do rozmów na okołociążowe tematy.
ZOBACZ TAKŻE: Marcelina Zawadzka prezentuje CIĄŻOWY brzuch na ramówce Polsatu. Na ściankę zabrała ukochanego (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcelina Zawadzka o pokazywaniu dziecka w mediach. Wyznała w jakich językach będzie mówić jej syn
Prezenterka chętnie udziela się w mediach społecznościowych. W trakcie wtorkowej imprezy Polsatu reporterka Pudelka Simona Stolicka postanowiła zapytać Marcelinę Zawadzką o jej stosunek do pokazywania dziecka w sieci. Przyszła mama przyznała podczas rozmowy, że jeszcze nie postanowiła, jak to będzie wyglądało u niej, jednak chciałby, żeby wyszło to naturalnie.
Chciałabym do tego podejść naturalnie. Nie chciałabym mówić, że zasłaniam jego buźkę, to na pewno nie będzie początek. Chciałabym, żeby to było naturalnie. Nie chciałabym też Maxa tym wszystkim stresować. On nie pracuje w mediach jak ja. Nie chciałabym, żeby się czuł, że dziecko jest naszym rekwizytem [...] Trochę nie wiem, jak do tego podejść, chciałbym zachować, jak więcej prywatności w tym naszym szalonym świecie - wzynała Zawadzka.
ZOBACZ TAKŻE: Marcelina Zawadzka reprezentowała Polskę w konkursie Miss Universe w 2012 roku. Pamiętacie, jak wtedy wyglądała? (WIDEO)
Okazuje się jednak, że Marcelina Zawadzka podjęła z Maxem decyzję w innej kwestii, mianowicie tego, w jakim języku będą komunikować się z synem. Ukochany gwiazdy pochodzi z Niemiec, dlatego chłopiec będzie mówił w aż trzech językach.
Ja będę chciała mówić do niego po polsku. Max i jego rodzina będą chcieli uczyć go po niemiecku, ale będziemy też uczyć po angielsku. Mam nadzieje, że da radę - stwierdziła Marcelina Zawadzka w rozmowie z Pudelkiem.