Kilka dni temu fani Marceliny Zawadzkiej dostrzegli na jej palcu okazały pierścionek. Błyskawicznie w związku z tym pojawiły się plotki, jakoby Miss Polonia 2011 podczas ostatnich wakacji zaręczyła się ze swoim ukochanym, Maksem Gloecknerem.
Marcelina Zawadzka zaręczyła się?
Podczas konferencji Polsat SuperHit Festiwal postanowiliśmy podpytać Marcelinę Zawadzką, czy rzeczywiście jest jej czego gratulować. Celebrytka nie była jednak zbyt wylewna, mówiąc tajemniczo:
W jakiejś tam przestrzeni niebawem tak... - odpowiedziała niepewnie na pytanie, czy pochodzący z Niemiec mężczyzna jest jej narzeczonym i dodała:
Na pewno mogę powiedzieć, że ten wyjazd był dla mnie wyjątkowy, sentymentalny...
Marcelina Zawadzka mówi o ślubie i ukochanym
Gdy jednak temat zszedł na ślub, 34-latka bez dłuższego zastanowienia ujawniła, w jakiej sukni chciałaby iść do ołtarza:
Ecru, bardziej kremowej - zdradziła.
W dalszej części rozmowy przekonywała, że mimo to kwestie ślubne są jej jeszcze dalekie:
Ten temat jest zawsze stresujący. Te zaproszenia, to, żeby stanąć na wysokości zadania, żeby o nikim nie zapomnieć i to wszystko zorganizować... - żaliła się na ślubne obowiązki, tłumacząc: Dzielimy się chyba na kobiety, które uwielbiają takie rzeczy robić i te, które są w bardziej tej męskiej energii... Ja chyba jeszcze cały czas jestem na tym drugim etapie. Wolałabym to albo komuś zlecić, albo żeby Max to zaplanował - powiedziała szczerze.
Następnie Marcelina wyznała, że to właśnie jej partner jest w ich związku "ogarniaczem":
W bookingi, takie rzeczy, jest lepszy. (...) Jest też romantykiem. Pamięta daty, dokładną godzinę i fullmoon, jak się spotkaliśmy - opowiadała podekscytowana.
Zdradziła również, że Max rozbił jej "męską skorupę". Posłuchajcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo