W połowie 2020 roku nad karierą Marceliny Zawadzkiej zawisły czarne chmury. Wszystko przez stawiane jej oskarżenia w głośnej sprawie tzw. karuzeli vatowskiej. W toku postępowania zarzucono jej wtedy uszczuplenia podatku, fałszerstwa faktur oraz pranie brudnych pieniędzy. Do dwóch pierwszych modelka już się przyznała, jednak konsekwentnie wypiera się tego ostatniego, a po czasie w mediach żaliła się, że została "podwójnie oszukana".
Ja osobiście tymi rozliczeniami się nie zajmowałam, bo się po prostu na tym nie znam. Dlatego zatrudniłam firmę księgową. Efekt jest jednak taki, że formalnie mi też przedstawiono zarzuty - tłumaczyła się wtedy w rozmowie z portalem Na Temat.
Przypomnijmy: Marcelina Zawadzka wydała oświadczenie, w którym odniosła się do zarzucanych jej czynów: "Nie ukradłam ANI ZŁOTÓWKI"
Od tego czasu o trwającym postępowaniu nieco ucichło, a Marcelina Zawadzka momentalnie wróciła do celebryckich aktywności. Jak za starych, dobrych czasów relacjonowała zagraniczne wyjazdy na Instagramie, bywała na eventach, a nawet otrzymała posadę współprowadzącej jednego z programów Polsatu.
Warto zatem wspomnieć, że już jutro Marcelina usłyszy wyrok w sprawie, o czym poinformował "Fakt". Zanim jednak do tego dojdzie, Zawadzka miała wiele innych rzeczy do roboty niż zamartwianie się na zapas. Na jej instagramowym profilu pojawiła się bowiem relacja z Dubaju, gdzie relaksowała się wraz z nowym ukochanym, Maxem Gloecknerem.
Na okazję wycieczki Zawadzka założyła dopasowaną, wydekoltowaną sukienkę za niecałe 1000 złotych, która jest podobno jej ulubioną. Nie zabrakło też nutki luksusu, bo celebrytka zabrała ze sobą torebkę Chanel.
Momenty w ulubionej sukience - napisała krótko, acz treściwie.
Oprócz wizyty w modnej knajpce i zwiedzania, które wyraźnie sprawiły jej wiele frajdy, celebrytka pozowała też do zdjęć z partnerem i z dzieckiem na rękach. To z kolei zaowocowało wieloma komentarzami, w których fani przekonują Marcelinę, że to najwyższy czas postarać się o własne. Pod ten trend podpięła się też koleżanka celebrytki jeszcze z czasów pracy w TVP, Ida Nowakowska.
Z dzidzią ci do twarzy - napisała Ida między dwoma szeregami emoji.
Zobaczcie, jak Marcelina Zawadzka relaksuje się przed ogłoszeniem wyroku. Myślicie, że jutro będzie w takim samym dobrym nastroju?