Wciąż nie milkną echa decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie możliwości terminacji ciąży w obliczu trwałego uszkodzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby, którą sędziowie uznali za niezgodną z konstytucją. Decyzja TK zapoczątkowała falę masowych protestów na terenie całego kraju i skutecznie uczyniła prawa kobiet oraz zasadność aborcji najgłośniejszymi medialnymi tematami ostatnich dni.
Zarówno do samych protestów, jak i publicznej debaty związanej ze Strajkiem Kobiet chętnie dołączają osoby znane z pierwszych stron gazet - politycy, publicyści, a także polscy celebryci. Do tej pory wiele gwiazd show biznesu otwarcie poparło trwające od 22 października manifestacje, niektóre podzieliły się także ze światem swoimi bolesnymi doświadczeniami.
W niedzielę o swoich przemyśleniach na temat aktualnych wydarzeń w Polsce napisała Marcelina Zawadzka. W tym celu chwilowo zawieszona prezenterka Pytania na Śniadanie zamieściła na Instagramie obszerny wpis.
Są sprawy, co do których powinni wypowiadać się eksperci zgłębiający dany temat w najróżniejszych aspektach. Są też sprawy, które dotykają najbardziej ludzkich, intymnych, prywatnych kwestii. W ich przypadku decyzje powinny zostać w gestii tych, których dotyczą najbardziej. Uważam, że taką właśnie jest sprawa, w której obecnie protestują setki tysięcy kobiet na ulicach naszego kraju (...) - rozpoczęła.
Zobacz również: Anna Wendzikowska odpiera ataki za udział w Strajku Kobiet. Internautka: "Długo tego BRUDU Z SIEBIE NIE ZMYJESZ"
Celebrytka podkreśliła, że jest w stanie zrozumieć ogrom bólu, z jakim muszą zmierzyć się kobiety w obliczu nieodwracalnych deformacji lub ciężkich chorób swoich nienarodzonych dzieci.
(...) W kwestiach światopoglądowych czy wyznaniowych może nas różnić bardzo dużo, ale w tym momencie połączył nas sprzeciw i gniew wobec osób, które zdecydowały za nie w tak wrażliwej kwestii, jak terminacja ciąży w przypadku stwierdzenia ciężkich wad rozwojowych płodu. Sama nie mam jeszcze dzieci, wierzę, że to jeszcze przede mną i przyjdzie czas na macierzyństwo. Wydaje mi się jednak, że nie trzeba tego doświadczyć fizycznie, aby móc wyobrazić sobie, co czuje kobieta, która musi zmierzyć się z tak ogromną traumą, kiedy dowiaduje się o diagnozie, o wyroku. Kiedy musi podjąć, zapewne jedną z najtrudniejszych decyzji w życiu, mierząc się ze swoim sumieniem, często idącym w parze z wiarą - stwierdziła Marcelina.
Zawadzka jest przekonana, że każda kobieta powinna sama decydować o swoim losie.
I o ten wybór właśnie chodzi. Nie o walkę z wartościami chrześcijańskimi, nie o obrazę Boga, w którego się wierzy, a o możliwość podjęcia decyzji, która, bez względu, jaka będzie, i tak odciśnie piętno na całe życie. Żadna z nas nie chciałaby zostać postawiona przed takim wyborem, ale jeśli by to się stało, każda z nas powinna mieć możliwość, a nie przymus przez bezduszne regulacje prawne zagrożone karą. Wszystkim Wam życzę dużo siły, determinacji, a tym, którzy mają wątpliwości, po której stronie się opowiedzieć, - empatii - zakończyła.
Post Marceliny spotkał się z mieszanymi reakcjami jej obserwatorów.
Brawo Marcelina. Na twój głos czekałem.
Brawo, też jestem katolikiem i  👏👏👏👏👏 dla ciebie za twój głos.
Brawa za odwagę. Mało osób mających za pracodawcę TVP się na to zdecydowało.
(...) Nagle olśniło, co się dzieje... Trzeba zabłysnąć jak reszta celebrytów aktorów. To hipokryzja (...)
Bardzo się zawiodłam Pani Marcelino (...)
Zobaczcie wpis Zawadzkiej. Doceniacie, że zabrała głos?
Zobacz również: Kamil Sipowicz jest przekonany, że Kora wspierałaby Strajk Kobiet: "Sprzeciwiała się PATRIARCHALNEMU TERROROWI Prawa i Sprawiedliwości"