Relacje między Piotrem Żyłą a Justyną Żyłą od dawna dostarczają soczystych kąsków kolorowej prasie. Tym razem, po kilku miesiącach zawieszenia broni, do akcji wkroczyła obecna ukochana skoczka, Marcelina Ziętek.
Ziętek wpadła w szał, gdy podejrzała na Instagramie Justyny, że jej rodzina powiększyła się o uroczego szczeniaka tej samej rasy, co pies Marceli. W długim nagraniu dziewczyna skoczka zasugerowała, że Żyła chciała jej zrobić na złość.
Czy jak ktoś sobie kupi takiego samego psa jak ja, to będzie jak ja? Nie wydaje mi się. Takie pochopne decyzje są tak głupie! Tak głupie, że mi się to po prostu w głowie nie mieści! Jak ludzie są tak nieodpowiedzialni! - gorączkowała się, a następnie zasugerowała, że Justyna traktuje psy przedmiotowo.
Na odpowiedź Żyły nie trzeba było długo czekać. Tym razem Justyna ugodziła Marcelinę jej własną bronią... Wyznała bowiem, że to Piotr podarował szczeniaka ich córce.
Jak widać, nie umknęło to uwadze osoby, która zwykła rywalizować o atencję z moimi dziećmi (...). Mnie interesuje szczęście i radość mojej córki i nie będę nadal pozwalała na konkurowanie, kto spędził z Piotrem więcej czasu i dostał od niego większy prezent - odgryzła się Justyna.
Na jej profilu natychmiast pojawiły się komentarze rozwścieczonych zachowaniem Ziętek internautek.
Staram się nie komentować, ale tym razem aż mnie poniosło. Ta cała Marcelina ma coś nie tak z głową. Pani Justyno, olać ją, młoda i głupia. Piotr kiedyś zrozumie - zauważyła jedna z nich.
Marcelinka chciała oczernić Justynę, a sama bardzo sobie zaszkodziła tą sytuacją. Jest z niej dzieciuch jeszcze. Piotrkowi powinna ta sytuacja dać do myślenia, z kim się związał. Ojciec kupił dziecku wymarzonego psa, a ta robi takie szopki - dodała inna.
Gdyby poprzedni pies rzeczywiście był trzymany w takich złych warunkach, to wątpię, żeby Piotr zdecydował się na ponowny zakup psa... ; Aż takiego focha puściła? No nie wiem, jak on śmiał kupić córce takiego psa, jak ona ma! Co za zazdrosna dziewczyna, niedojrzała jeszcze - czytamy.
Co ciekawe, u Marceliny nie ma żadnych komentarzy dotyczących afery z psem. Rano emocjonalne nagranie zniknęło z instagramowego profilu Ziętek. Opublikowała jedynie wymowną grafikę: "Stop przemocy wobec zwierząt".
Myślicie, że Piotrek interweniował?
Zobacz też: Justyna Żyła wyjechała z dziećmi nad morze. Tymczasem Marcelina z Piotrem balują w gorącym basenie...