Justyna i Piotr Żyłowie przyzwyczaili się już chyba, że na ich (po)małżeńskie porachunki patrzy cała Polska. W międzyczasie każde z nich układało sobie życie u boku nowych partnerów, jednak wciąż zdarzały im się pyskówki na łamach mediów. Niedawno Justyna oskarżyła bowiem byłego męża o to, że pozbawił ją samochodu, tym samym utrudniając córce docieranie do szkoły.
Od czasu pamiętnego rozstania Piotra Żyły z byłą małżonką i późniejszego rozwodu minęło już sporo czasu. Mimo tego Justyna Żyła nie odpuszcza i co jakiś czas ujawnia kolejne kulisy konfliktu, który zdaje się nie tracić na sile. W całą sytuację została też wplątana Marcelina Ziętek, nowa ukochana skoczka, która niedawno pożaliła się na falę hejtu, która na nią spadła w mijających miesiącach.
Przypomnijmy: Dziewczyna Piotra Żyły czule zwraca się do hejterów i JUSTYNY?!: "Ten jad w końcu WAS WYKOŃCZY"
Co ciekawe, oprócz odezwy do hejterów Marcelina ogłosiła jakiś czas temu, że zamierza podjąć kroki prawne w walce o dobre imię. Dziewczyna "Pietera" zapewniała, że sprawa nienawistnych wiadomości i komentarzy znajdzie nawet swój finał w sądzie, a ona nie zamierza znosić obelg ze strony internautów.
Ja działam krokami prawnymi teraz na tę falę hejtu, która mnie spotkała - cytuje jej słowa z jednego z wywiadów Party.
Teraz dowiadujemy się z kolei, że do ten szerokiej grupy zaliczyła też byłą żoną swojego ukochanego, Justynę. Jak czytamy na łamach wspominanego magazynu, Marcelina Ziętek uznała, że chce spotkać się z byłą żoną Piotra w sądzie, a wszystko przez "groźby karalne", które miała pod jej adresem zastosować. Zgodnie z ustaleniami gazety poszło o SMS-y, które Żyła pokazywał swego czasu na Instastories.
Taki obrałam sobie cel i choćby nie wiem co, to zabiję k*rwę. Nie będzie szm*ta moich dzieci dotykała. I mówię ci całkiem poważnie, możesz to traktować jako groźbę, która oczywiście wedle polskiego prawa jest karalna i możesz to zgłosić na policję, ale powtarzam, zabiję s*kę! - pisała podobno w jednej z wiadomości Justyna, a Marcelina, jak widać, uznała jej propozycję za dobry pomysł.
Choć sprawa wychodzi na jaw dopiero teraz, to sądowa batalia między byłą i obecną ukochaną Piotra Żyły toczy się już od jakiegoś czasu. Po raz pierwszy panie miały się spotkać na sali sądowej zaledwie kilka tygodni temu.
Pierwsza rozprawa odbyła się w lutym. Teraz obie strony czekają na drugą, na której być może zapadnie wyrok. Za "groźby karalne" można dostać grzywnę, karę ograniczenia wolności lub do dwóch lat więzienia - dowiadujemy się.
Za kogo trzymacie kciuki w tym sporze?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!