Małżeństwo Marcina Bosaka i Marii Dębskiej okazało się na tyle nietrwałe, że wielu bacznych obserwatorów polskiego show-biznesu nawet nie zdążyło nawet zarejestrować, że jakiekolwiek zaślubiny miały w ogóle miejsce. Otóż potwierdzamy, do ślubu doszło w 2020 roku. Ceremonia odbyła się nie byle gdzie, bo w kościele Sióstr Wizytek na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Para nigdy nie ujawniła, co dokładnie stoi za ich rozwodem, jednak wnioskując po sporadycznych napomknięciach tu i ówdzie, można przypuszczać, że przyjacielskich stosunków raczej nie udało im się utrzymać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcin Bosak nie zauważył byłej żony. Tak opowiada o Marii Dębskiej
Nasza reporterka Simona Stolicka spotkała Marcina Bosaka przy okazji środowego pokazu Mariusza Przybylskiego. Zauważyła, że jej rozmówca siedział w jednym rzędzie ze swoją byłą małżonką. Co ciekawe, Marcin oznajmił, że Dębskiej zwyczajnie nie zauważył.
Nie zauważyłem. Nie wiem, jakby to wyszło... Nie zauważyłem, żeby się pojawiła.
Aktor konsekwentnie odmawiał przy tym komentowania obecnego stanu swojej relacji z Dębską.
Nie będziemy rozmawiać o tym. Widzę, że Marysia się nie wypowiada, ja też się nie będę wypowiadał, więc tak to zostawmy.
Na odchodne Bosak przyznał, że nie orientuje się w temacie uczuciowych zawirowań w życiu Dębskiej. Niezmiennie jednak życzy jej "jak najlepiej".
Darzę Marysię olbrzymim szacunkiem. Nie wiem, na ile plotki, które są w ogólnym obiegu, są potwierdzone, ale generalnie życzę jej jak najlepiej.
Przypomnijmy: Siostra Marcina Bosaka zapytana o nową relację jego byłej żony. Maria Dębska będzie wdzięczna byłej bratowej?
Załatwił to z klasą?