Jakiś czas temu Marcin Bosak poinformował na mediach społecznościowych, że padł ofiarą ataku kierowcy i jego znajomych. Mężczyzna opublikował zdjęcia w sieci tuż po całym zajściu.
Dziennikarze TVN24 skontaktowali się z zespołem prasowym Komendy Stołecznej Policji w celu uzyskania informacji na temat śledztwa. Okazało się, że policjanci aresztowali dwie podejrzane osoby, a całą sprawą ma się zająć prokuratura.
W poniedziałek wieczór Marcin Bosak opublikował na InstaStory nagranie, w który wystosował apel.
Niezbędne jest uregulowanie prawa dotyczącego przewozu osób! Na terenie Warszawy doszło w ten weekend do kilku poważnych "incydentów" z udziałem kierowców popularnych aplikacji - napisał w zamieszonym wideo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcin Bosak relacjonuje sprawę pobicia przez przewoźników i wygłasza apel
Bosak wyznał, że dowiedział się także o innych przypadka przemocy ze strony kierowców, które miały miejsce w miniony weekend. Aktor opowiedział o dwóch innych ofiarach przewoźników. Jego zdaniem należy uregulować kwestię firm przewozowych, aby więcej nie dochodziło do taki sytuacji.
Dobry wieczór wszystkim, w mojej sprawie wiem tylko tyle, że zostały zatrzymane jakieś osoby. Zobaczymy, czy to są te osoby, które uczestniczyły w zajściu, w piątek na Ochocie. Chcę wam też powiedzieć, uświadomić, że mój przypadek nie jest jedyny z tego weekendu, gdyż nie znam imienia ani nazwiska, ani też bym go tutaj nie podał. Pani, która została zaatakowana przez kierowcę jednej z tych aplikacji, została duszona, została okradziona i wiem też o człowieku, który został pobity. Tych przypadków jest coraz więcej. Uważam, że powinniśmy uregulować to prawo, żeby nie było tutaj jakiegoś dzikiego zachodu - powiedział w opublikowanym materiale.
Zgadzacie się z nim?