Marcin Bosak zdobył popularność dzięki rolom w polskich serialach, ale nie udało mu się nigdy wejść do świata pierwszoligowych celebrytów. Może mieć to związek z tym, że w odróżnieniu od wielu swoich kolegów aktor raczej stroni od bywania na ściankach i chroni swojej prywatności, przez co niewiele wiadomo o jego życiu.
Przez kilkanaście lat Bosak związany był z Moniką Pikułą, z którą doczekali się dwóch synów. Niestety, związek nie przetrwał próby czasu, a od 2017 roku łączony jest z koleżanką po fachu - Marią Dębską, którą poznał się na deskach Teatru Studio. W jednym ze spektakli aktorzy grali małżeństwo i najwyraźniej tak bardzo wczuli się w role, że przenieśli fikcję do rzeczywistości.
Niedawno aktor postanowił ocieplić znajomość z show biznesem i zdecydował się na występ w Tańcu z Gwiazdami. Niestety jego plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa, a emisja programu została przeniesiona na drugą połowę roku. W świetle tych wydarzeń Bosak zrezygnował z udziału, tłumacząc swoją decyzję wcześniejszymi zobowiązaniami zawodowymi.
W kuluarach plotkowano jednak o innych możliwych powodach rezygnacji. Jednym z nich miała być niewystarczająca gaża, która odbiegała od oczekiwań Marcina. Innym - zbliżający się termin ślubu z Dębską, który celebryci skrzętnie ukrywali przed mediami i który miałby rzekomo kolidować z treningami do TzG.
Marcin dotąd nie był gotowy na to, by ślubować miłość i wierność aż po grób. Dojrzał do tego dopiero przy Marysi - zdradził informator tygodnika Na Żywo, tłumacząc decyzję Bosaka chęcią dokładnego przygotowania się do ważnego wydarzenia w swoim życiu.
Wydaje się to jednak mało prawdopodobne, ponieważ program wraca na antenę na początku września, czyli kilka tygodni po ślubie aktorów. Wygląda więc na to, że Marcin nie kłamał wspominając o innych zobowiązaniach lub potrzebuje wyjątkowo dużo czasu, by dojść do siebie po tak wstrząsającym przeżyciu jakim jest złożenie komuś obietnicy wierności...
Trzymacie za niego kciuki?