Spośród wszystkich celebryckich mód, ta najnowsza, na niesienie pomocy ubogim afrykańskim dzieciom, przynosi zdecydowanie najbardziej pozytywne efekty. Można się co prawda przyczepić do sposobu, w jakim akcje charytatywne są przeprowadzane przez gwiazdki młodego pokolenia - w zatrważającej liczbie publikują one na swoich profilach społecznościowych zdjęcia ze zdezorientowanymi dziećmi na ramionach, co, niestety, w oczach odbiorcy sprowadza potrzebujących malców do roli rekwizytu. Liczą się jednak przecież dobre chęci, których jeszcze niedawno brakowało chyba Marcinowi Dubielowi - popularnemu na YouTube 23-latkowi, który wyruszył na Czarny Kontynent z wyprawą Huberta Pleskota, zapomniawszy niestety o zabraniu z domu dobrych manier i odrobiny ogłady.
Przypomnijmy: Marcin Dubiel ZADRWIŁ z afrykańskiego dziecka: "Zobacz stary, SKOŚNY MURZYN". Teraz posypuje głowę popiołem
Idol nastolatek postanowił opublikować na Instagramie klip, na którym wraz z kolegą obśmiewa wygląd jednego z afrykańskich dzieci. Znajomy Dubiela przyniósł mu na rękach chłopca w ramach ciekawostki, po czym nazwał go "skośnym murzynem", na co Marcin zareagował salwą śmiechu. Na mało rozgarniętego blogera posypał się ogrom krytyki. Przypuszczamy, że przejęci skrajną głupotą swojego klienta menadżerowie wzięli się do roboty w obawie o własne stanowiska, ponieważ na profilach Dubiela dało się odczuć powiew kryzysowego PR-u, który miał załagodzić burzę bo oburzającym nagraniu.
Od nas Marcinowi oberwało się już raczej wystarczająco (jego wybrykom poświęciliśmy nawet całą galerię), dlatego warto też dla równowagi poinformować, że chłopak zdecydował się ostatnio na bardzo szlachetny gest. Idąc śladem swojej koleżanki Oli Nowak, 23-latek podjął się wirtualnej adopcji afrykańskiego chłopczyka, na którego będzie łożyć w ciągu najbliższych kilku lat.
"Poznajcie Dicksona, mojego wirtualnego syna. Dickson przez parę najbliższych lat będzie miał zapewnione wyżywienie, ubezpieczenie i szkołę. Niesamowity chłopczyk, który bardzo tego potrzebuje... a takich dzieciaków jest więcej. Żałuję, że nie mogę podzielić się z Wami emocjami, które towarzyszą Ci, gdy widzisz takiego chłopczyka i wiesz, że będziesz w stanie zapewnić mu w jakimś stopniu przyszłość. Ty też możesz pomóc" - zaapelował świeżo upieczony wirtualny tata.