Marcin Dubiel opublikował w niedzielę filmik, na którym pokazuje przygodę związaną z kupnem Rolexa. Youtuber miał już dwa cenne zegarki (warte ok. 50 tysiące złotych), jeden z nich nadal nosi, a drugi został mu skradziony. Tym razem zdecydował się na "dodatek" dziesięciokrotnie droższy od poprzednich.
Influencer razem z trójką znajomych pojechał do luksusowego salonu, by tam zakupić drogie cacko, które traktuje ponoć jako idealną inwestycję...
Jedziemy kupić zegarek inwestycyjny, jak Friz! - powiedział Marcin Dubiel.
Marcin Dubiel kupił zegarek za 500 tys zł
Nowy nabytek Dubiela nie jest przeznaczony do noszenia, ma on zyskiwać na wartości z upływem czasu, ponieważ jego produkcja została wstrzymana. Była to jego pierwsza taka inwestycja.
YouTuber oglądał egzemplarze warte nawet kilka milionów złotych. Oczywiście nie obyło się bez żartów związanych z kradzieżą i debetem na koncie...
Fame MMA, jeśli chcecie, to ja się mogę bić na każdej gali teraz za pół ceny - zażartował.
Po czasie spędzonym na oglądaniu drogich zegarków, jedzeniu sushi i żartowaniu z pieniędzy, Dubiel odebrał wybrany przez siebie model. Youtuber zdecydował się na złotego Rolexa, którego produkcja została zakończona kilkanaście tygodni temu. Jego nowy nabytek jest obecnie wart 500 tysięcy złotych.
Tak byłem urabiany, że jakbym miał dzisiaj 5 milionów na koncie, to bym 4 wydał na zegarki - podsumował.
Zazdrościcie?