Za nami 88. edycja Plebiscytu "Przeglądu Sportowego" na Najlepszego Sportowca. Wyniki, jak co roku, wywołały niemałe emocje. Szczególnie głośno jest o zachowaniu Pawła Fajdka, który ostatecznie zajął 9. miejsce, co (delikatnie mówiąc) nie do końca go ucieszyło...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pięciokrotny mistrz świata w rzucie młotem stwierdził tuż po gali, że on widziałby siebie na miejscu drugim. Również na scenie, kiedy odbierał statuetkę, pozwolił sobie na dość gorzkie słowa:
Może przestanę wygrywać, bo jak coraz więcej wygrywam, to coraz bardziej spadam w plebiscycie - wyznał.
Z wynikami tegorocznego plebiscytu najwyraźniej mocno nie zgadza się również Marcin Gortat. Koszykarz pokusił się bowiem o kilka dosadnych wpisów na Twitterze. W jednym z nich tak podsumował sobotnią galę i 9. miejsce Pawła Fajdka:
Sorry, ale to jakieś jaja... Gość zdobywa 5 mistrza świata i idzie na rekord 6 pod rząd i zostaje 9. w plebiscycie - pisze Gortat.
Na tym się jednak nie skończyło. Marcin Gortat w swoich wpisach i dyskusjach z internautami zasugerował nawet, że SMS-y kibiców nie mają żadnego znaczenia. Nie da się więc nie zauważyć, że w wynikach plebiscytu "Przeglądu Sportowego" wietrzy jakiś spisek...
Człowieku, ty naprawdę myślisz, że głosy tutaj dają miejsca? Czy tylko udajesz teraz?
Kolego, jeżeli uważasz, że miejsca są wybierane dzięki głosom widzów, to chciałem ci pogratulować - czytamy.
Warto dodać, że były zawodnik NBA nigdy nie otrzymał czempiona na Gali Mistrzów Sportu. Najwyżej zajął 11. miejsce. Było to w 2009 roku.
Przypomnijmy, że w tegorocznym zestawieniu bezkonkurencyjna okazała się Iga Świątek, drugie miejsce zajął Bartosz Zmarzlik, a na miejscu trzecim uplasował się Robert Lewandowski. Zobaczcie, jak wyniki tegorocznego plebiscytu komentował na Twitterze Marcin Gortat...