Rozstanie Marcina Hakiela i Katarzyny Cichopek spadło na polskie media niczym grom z jasnego nieba. Niewiele ponad tydzień temu para ogłosiła, że to koniec ich trwającego 14 lat małżeństwa i nie zamierzają więcej zabierać głosu w tej sprawie. O ile Kasia faktycznie nie wdaje się w zbędne dyskusje, to jej eks nagle stał się wyjątkowo aktywny na Instagramie.
Marcin Hakiel od kilku dni odpowiada na dociekliwe pytania internautów. Zdążył już wyznać, że wcale nie zdradził żony, jak sugerowali niektórzy, a także zdobył się na wyznanie odnośnie... swojej orientacji seksualnej. Jednocześnie eks Katarzyny Cichopek zaczął publikować więcej zdjęć i wyraźnie odświeża własny wizerunek.
Jak to zwykle bywa, teraz jednak dopadły Marcina przemyślenia, czym oczywiście podzielił się w sieci. Na jego instagramowym profilu pojawiło się nowe, czarno-białe zdjęcie, na którym mokry i wyraźnie osowiały wpatruje się w aparat. Przy okazji zdradził, jak tam jego nastrój przy okazji soboty, ale wygląda na to, że nie jest najlepiej.
Ten moment... Kiedy smutek zamienia się w gniew... - napisał, a pod identycznym zdjęciem, które wrzucił na instastories, dodał: Komentarz jednak jest zbędny...
Marcin, który niby twierdzi, że "komentarz jest zbędny", polubił najwidoczniej takie posługiwanie się niedopowiedzeniami, bo pod zdjęciem górskich szczytów napisał jeszcze, że "po burzy zawsze wychodzi słońce".
Internauci już spekulują, że jest to oczywiste nawiązanie do rozstania z żoną, jednak sam zainteresowany na razie tego nie potwierdził.
Myślicie, że chce nam coś powiedzieć?